35-letni mieszkaniec gminy Lubawa starannie wybierał swoje ofiary. Na Pola Grunwaldzkie przychodził niemal codziennie i przez długie godzinny przez lornetkę obserwował mieszkanki obozu. Gdy nadarzyła się okazja zaatakował.
– Używając noża, strasząc ją tym, że go użyje, skaleczy, czy wręcz zabije, odciągnął ofiarę i doprowadził do odbycia stosunku płciowego – powiedział prokurator rejonowy z Ostródy Ryszard Maziuk.
28-letnia mieszkanka południa Polski natychmiast zaalarmowała policję. Funkcjonariusze już kolejnej nocy pojechali na Pola Grunwaldzkie i tam wyposażeni w noktowizor zaczaili się na gwałciciela.
– W związku z tym, że sprawca może wrócić ponownie w to samo miejsce, żeby szukać kolejnej ofiary zorganizowaliśmy zasadzkę i kolejnej nocy zatrzymaliśmy podejrzanego o dokonanie zgwałcenia. Zatrzymaliśmy go w momencie, kiedy planował kolejny gwałt. Czaił się w krzakach, mając przy sobie kominiarkę i nóż – opisał akcję funkcjonariusz operacyjny KPP w Ostródzie.
Mężczyzna próbował uciekać, ale po chwili został obezwładniony i zatrzymany. Nie przyznaje się do winy. – Sprawca nie zaprzecza kontaktowi, lecz jak to bardzo często się zdarza, zaprzecza temu, aby dokonał przestępstwa – wyjaśnił prokurator Maziuk.
Informacja o seryjnym gwałcicielu lotem błyskawicy obiegła obozowiska na Polach Grunwaldzkich. ¬– Wiemy tyle, że sprawcą był ktoś z miejscowych, poza tym czujemy się bezpiecznie, ktoś już podobno został złapany. Myślę, że będzie dobrze – mówi uczestniczka uroczystości Katarzyna Borkowska.
Policjanci i śledczy nie mają wątpliwości, że mężczyzna może mieć na swoim koncie wiele innych gwałtów, których ofiary nie zgłosiły się na policję. – Podejrzewamy, że gwałciciel działał seryjnie od dłuższego czasu i ofiar mogło być dużo więcej. Jesteśmy na etapie ustalania tego, gdzie działał i od jak długiego czasu – powiedział funkcjonariusz policji.
Niewykluczone, że mężczyzna bezkarnie działał już od dwóch lat, bo niemal identyczna sprawa pojawiła się w 2008 roku. – Też z tego samego okresu, z okresu obchodów rocznicy bitwy grunwaldzkiej, do tej sprawy wróciliśmy i ją sprawdzamy – dodał prokurator Maziuk.
Mężczyzna najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Zródło: tvp info
Proszę obejrzeć film
Komentarze