W dniu 12 06.2010r. w Przedszkolu Miejskim w Lubawie, odbył się kolejny Piknik Rodzinny, w którym uczestniczyły dzieci uczęszczające do przedszkola wraz z rodzicami oraz inne dzieci z naszego miasta. Celem pikniku było uatrakcyjnienie pobytu dzieci w przedszkolu wraz z rodzicami i rodzeństwem.
Spore zainteresowanie wywołały występy artystyczne poszczególnych grup przedszkolaków, w tym występy grupy, która zaśpiewała piosenkę do muzyki Romana Graszkiewicza pt. „Lubawianka” w aranżacji Joanny Gruźlewskiej z lubawskiego przedszkola. Dzieci ubrane były w stroje, które zostały wykonane w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Lubawie.
Oczywiście nie zabrakło największej atrakcji dla dzieci, jakim było przybycie straży pożarnej i pokazy strażaków . (mz)
Komentarze
Kurde, miałem taki dobry komentarz i jakoś "nie poszedł" , coś sknociłem.No to do rzeczy. Pamiętasz, że mieszkam w Lubawie? No, to przypominam.To raz.Dwa, to co mnie obchodzi jakiś kierownik Roznerski czy sołtys... Benek? Co innego Licznerski, fakt siedzi i patrzy,a mógł spożywać, bo może taki ma "Sposób na nudę", nie wiem.Jednym słowem gila mnie to co dzieje sie w Gminie i czy chlają za kasę rolników z Zielkowa, Rożentala, czy Omula i czy się nudzą, integrują czy robią spędy przedwyborcze. NIE PŁACĘ TAM PODATKÓW!NIE MIESZKAM W GMINIE! Kumasz Fred? Masz trop, oddaję Tobie pole. Działaj. Szukaj Fred, szukaj.Chyba nie chcesz żebym się sklonował? Jeszcze jedno, czyli trzy. Zadałem jedno proste pytanie, a wyszło jakieś bicie piany z Waszej strony, zajmowanie się mną, rozpisywanie się o kosztach parasola i technologicznych próbach wytrzymałości etc. W sumie, trzeba mieć na względzie ludzi, czyli w Omulu też oswajali dzieci z alkoholem,tak jak widzę...ale nie robili tego w przedszkolu, a pili, też piwo, w słusznej sprawie, robili loterię, bo:
"Zebrane fundusze zostaną przekazane na plac zabaw dla dzieci – mówi Benedykt Czarnecki".
Ciekawe czy w projekcie były ujęte tylko parasole i nalewaki z Kasztelana, a koszulki z Carslberga ?
No to masz Fred. Duuuużo roboty za Ciebie zrobiłem.
Gratuluję Wam, tym odpowiadającym na zadane pytanie, postrzegania świata. Liczę, że po tym wpisie znajdzie się więcej odważnych. Może nawet pani Dyrektor zaprzeczy , że tak się nie wysławia, a w "pszeczkolu" nie było tego parasola , albo w najgorszym wypadku opisze to wszystko Wasz najlepszy tytuł prasowy "Głos Lubawski". To dla Was :
www.youtube.com
Choć wątpię żebyście zrozumieli, moi drodzy interlokutorzy, aby nie uogólniać, za co przepraszam.
Wiem, że nie wszyscy mieszkańcy są "niewidomi". Panu Mariuszowi radzę zapytać: czy wystarczy miejsca dla dzieci, w tym i Pańskich, w tym jakże nowoczesnym i drogim obiekcie? Bo ich fascynacja przedszkolem może się odbywać jedynie od 6 do 17, a w wakacje znacznie krócej. Dobrze , że w tym roku "włodarze" postawili 2 place zabaw i jeden uzupełnili, nie będzie problemu z patrzeniem przez siatkę na bujaczkę w miejskim przedszkolu, jak to było do tej pory.
PS. Kupiłem "zadaszenie" w jednej z sieci handlowych za 60 czy 70 złotych. Przed trzema laty! Mam do dziś, a nawet wytrzymało "tłuczenie butelek". Bez reklamy piwa. Są do nabycia takie cuda do dziś dnia ;)