W czwartek, 5 lipca o godz. 10:00 w sali sesyjnej Urzędu Gminy odbyło się otwarte spotkanie dotyczące sytuacji w rolnictwie, ze szczególnym uwzględnieniem lokalnej infrastruktury rolniczej, w tym organizacji targowisk.
Zebraniu przewodniczył Przewodniczący Rady Gminy Jan Laskowski. Ponadto uczestniczyli: gospodarz - wójt Gminy Lubawa, przedstawiciel Urzędu Miasta Lubawa, Prezes Spółdzielni Rolnik w Lubawie, Prezes Spółdzielni „Lub-Tucz”, przedstawiciele Warmińsko - Mazurskiej Izby Rolniczej z terenu miasta i gminy lubawa, związkowcy oraz zaledwie kilkunastu rolników.
Zaproszony był także były Prezes Lubawskiej Spółdzielni Usług Rolniczych i Handlowych w Likwidacji. Przysyłając pismo do Przewodniczącego Rady w którym podkreślił, że zgodnie z wolą członków spółdzielnia została postawiona w stan likwidacji, procedury likwidacyjne dobiegają końca, spółdzielnia nie prowadzi działalności gospodarczej. Dziękując za zaproszenie Prezes - likwidator podkreślił, że swoim udziałem nie wniesie nic nowego do omawianego na spotkaniu tematu.
Prezes Marian Makszyński przedstawił aktualną sytuację na targowisku dla zwierząt z analizą finansową. W dyskusji zwrócono uwagę na niewłaściwe działanie nadzoru weterynaryjnego, ponieważ handel odbywa się głównie przed wjazdem na targowisko na drodze, przez co spółdzielnia ponosi straty.
Przedstawiciel rolników handlujący na targowisku koło kładki nad Sandelą Jan Licznerski, zwrócił uwagę przedstawicielowi władz miasta, aby zainteresowali się targowiskiem przy ul. Kopernika na którym sprzedają pośrednicy, a nie osoby produkujące swoje płody rolne. Członek Izby Rolniczej - Mirosław Raszkowski podkreślił słabe umocowanie Izb Rolniczych w aktualnym systemie prawnym na którą rolnicy łożą aż 2% z podatku.
W dyskusji padały mocne słowa skierowane głównie do rządzących dotyczące aktualnej sytuacji wsi, Sprawy te jednak nie leżą w gestii lokalnych władz, więc Marian Golder ze związku zawodowego Solidarni zaproponował zorganizowania spotkania z politykami partii chłopskiej – PSL.
Komentarz:
Tematy poruszane podczas spotkania w mojej ocenie były bardzo istotne, bo dotyczyły spraw bezpośrednio związanych z funkcjonowaniem lokalnej infrastruktury, między innymi wyprzedaży majątku itd. Dla mnie niezrozumiałą sprawą jest fakt, że wójt nie był informowany o postawieniu w stan likwidacji Spółdzielni Usług Rolniczych i Handlowych (SKR), która zawiadywała olbrzymim majątkiem stanowiącym własność rolników – członków spółdzielni, zlokalizowanym na terenie gminy.
Brak perspektyw na przyszłość oraz społeczny marazm powodują spadek zainteresowaniem problemami wsi. Wieś się starzeje, ludzie migrując szukają pracy w mieście. Zorganizowane spotkanie przez związkowców było istotne, ponieważ za rok lub dwa Ci nieliczni już rolnicy po zlikwidowaniu infrastruktury rolniczej, przez absurdalne przepisy, błędne ich interpretacje, zmuszeni zostaną do zamykania swoich hodowli. (mz)
Komentarze