Głos św. Jana Chrzciciela nr 177

Opublikowano:

Upodobnienie w Duchu Świętym

Dnia 9 maja br. w naszej parafii Ksiądz Biskup Józef Szamocki udzieli młodzieży Sakramentu Bierzmowania. W związku z tym uroczystym wydarzeniem, podczas którego w sakramencie dojrzałości chrześcijańskiej Duch Święty w sposób szczególny obdaruje młodych ludzi swoimi darami, warto na nowo uzmysłowić sobie znaczenie Jego działania w życiu człowieka.

Każdy z nas na swojej drodze życia jest powołany do pójścia za Jezusem Chrystusem, który z nieskończoną miłością woła każdego z osobna po imieniu. W owej wędrówce wiary chodzi nie tylko o kroczenie za Mistrzem, ale także stawanie się jak On. O szczęściu wiecznym decyduje stan naszego człowieczeństwa. Gdy jest ono odnowione w oparciu o człowieczeństwo Chrystusa – prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka, wówczas możemy uczestniczyć w wiecznej chwale Stwórcy. Kluczowe jest zatem w ciągu całego życia na tym świecie upodabnianie do Chrystusa, tak aby posiadać coraz bardziej poukładane i uświęcone człowieczeństwo na wzór Jego w pełni doskonałego człowieczeństwa. 

Zadanie to staje się możliwe do wypełnienia tylko przy wsparciu Ducha Świętego. To On był sprawcą człowieczeństwa Chrystusa od pierwszej chwili Wcielenia, gdy Syn Boży właśnie „za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”. Ten sam Duch w pełnej mierze nasycał ludzką naturę Chrystusa przez całą Jego misję. O tej asystencji Trzeciej Osoby Boskiej świadczy m. in. fragment z Ewangelii wg Św. Łukasza, gdzie jest mowa o odniesieniu przez Zbawiciela do siebie proroczych słów z Księgi proroka Izajasza: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę” (Łk 4,18; por. Iz 61,1). Ten sam Duch również opromienił człowieczeństwo Chrystusa w zwycięstwie Jego zmartwychwstania i także w mocy tego samego Ducha natura ludzka Syna Bożego przyłączona jest do Jego Bóstwa na wieczność w rzeczywistości Nieba.

Aby mieć zatem tak samo piękne człowieczeństwo jak Chrystus, należy przyjąć z owego człowieczeństwa tego samego Ducha. Zbawiciel nie zatrzymuje Go dla samego siebie, lecz hojnie pragnie się Nim dzielić z każdym z nas. Szczególnie przez sakramentalne dary.

Niech Maryja „Łaski Pełna”, która w pełni przyjęła do swojego wnętrza Bożą obecność stając się Oblubienicą Ducha Świętego, nieustannie kieruje nasz wzrok na Jej ukochanego Syna, z którego wypływa dla nas zdrój życiodajnej i odnawiającej mocy.

ks. Marcin Kania 

>>>Więcej w Głosie nr 177