Ponad połowa programistów z „Kadr nowoczesnej gospodarki” pracuje już w branży IT

Opublikowano:

Rok temu Powiatowy Urząd Pracy w Iławie i Inkubator Technologiczny w Iławie rozpoczynał realizację nowatorskiego projektu „Kadry nowoczesnej gospodarki”, który miał wyszkolić grupę kilkudziesięciu młodych programistów i tym samym wesprzeć rozwój branży IT w powiecie iławskim.

Intensywne szkolenia z programowania, prowadzone przez doświadczonych trenerów z Wrocławia i Krakowa, odbywały się w Iławie od czerwca do września. Dziś już ponad połowa absolwentów projektu pracuje w branży IT lub na stanowiskach, na których wykorzystują wiedzę zdobytą podczas szkoleń. Wśród nich są Danuta Turkowska, Dawid Lasek i Dawid Kraśnicki, którzy założyli w Iławie własny zespół  programistyczny i pozyskali już pierwszych klientów, dla których tworzą dedykowane aplikacje. O nauce programowania, ich drodze do IT, pierwszych doświadczeniach w branży i zaletach pracy z terenu powiatu iławskiego opowiadają w rozmowie z Michałem Młotkiem, który koordynuje przebieg całego projektu.

Michał Młotek: – Rok temu postanowiliście zgłosić się do udziału w projekcie "Kadry nowoczesnej gospodarki", dzięki czemu wzięliście udział w intensywnej nauce programowania. Niemal natychmiast, po zakończeniu szkoleń, zaczęliście pracować w branży IT. O takim starcie marzy wiele osób w  waszym wieku.Podsumujmy ten czas: było warto? Kosztowało was to przecież wszystko sporo pracy i czasu.
Dawid Lasek: – Dopiero co ukończyłem iławską "Budowlankę", gdzie kształciłem się w zawodzie technik informatyk. Gdy na horyzoncie pojawiła się szansa na zdobycie nowych umiejętności, nie wahałem się ani chwili. Zgłosiłem się do projektu, choć w moim przypadku oznaczało to całkowitą rezygnację z pierwszych wakacji po zakończeniu szkoły. Ale tak, było warto. Po zakończeniu szkoleń dość szybko podjąłem pracę. To zresztą moja pierwsza poważna praca. Nie ukrywam, że udział w projekcie mocno zmienił moje plany życiowe. Przede wszystkim zdecydowałem, że póki co nie wyjadę do większego miasta. Zdecydowałem się też na studia zaoczne, by pozostać na miejscu.

Danuta Turkowska: – Ja, w przeciwieństwie do Dawida, pracowałam już zawodowo, ale od zawsze marzyła mi się praca rozwojowa z elastycznym grafikiem dostosowanym do moich potrzeb. To marzenie się spełniło, choć - nie ukrywam -
kosztowało mnie to sporo pracy, bo nie miałam wcześniejszego doświadczenia w programowaniu i w branży IT. Ale tym samym złamałam pewien stereotyp - do nauki programowania przystąpiłam bowiem jako osoba bez dużego doświadczenia. Dziś mówię wszystkim: można nauczyć się programowania bez wcześniejszego przygotowania, ale trzeba w to włożyć sporo pracy. Ja zdecydowałam się dodatkowo, już po projekcie, na studia podyplomowe, bo chcę iść w to dalej.

Rzeczywiście, szkolenie, w którym braliście udział, trwało trzy miesiące. Szkoliliście się w trzech grupach. Cała wasza trójka uczyła się programowania w grupie trzeciej, złożonej głównie z absolwentów szkół średnich. Szybko złapaliście wspólny język. Stworzyliście własny zespół programistyczny i już pracujecie nad pierwszym dużym zleceniem. To współpraca na dłużej?


Dawid Kraśnicki:
– Dogadywaliśmy się ze sobą od początku i podjęliśmy decyzję o wspólnym działaniu. Udało nam się namówić do współpracy firmę z Wielkopolski, dla której tworzymy obecnie aplikację wspierającą zarządzanie procesami produkcyjnymi i pracę działu kontroli jakości. Naszym celem jest też stworzenie oprogramowania, które będzie wspierać pracowników produkcji w minimalizacji błędów. Aplikacja będzie też dostarczać wiedzy o stanie magazynowym. Pracuje nam się razem dobrze, więc to na pewno nie koniec naszej współpracy.
Dawid Lasek: – Tak, stworzyliśmy mały, ale doskonale rozumiejący się zespół. Cały czas się poznajemy, potrafimy już wykorzystać nasze umiejętności i talenty
odpowiednio organizując sobie pracę. Pracę nad aplikacją zakończymy w lutym, ale już aktywnie poszukujemy kolejnych zleceń. Wiele lokalnych firm poszukuje zespołów programistycznych w Gdańsku czy Olsztynie. A my jesteśmy tu, na miejscu i tu płacimy podatki.

To pokazuje to, o czym często mówiliśmy przy okazji "Kadr nowoczesnej gospodarki": jesteście doskonałym przykładem na to, że nie trzeba wyjeżdżać do dużego miasta, by pracować w branży IT.

Dawid Lasek: – W dzisiejszych czasach praca z klientem na odległość to nie problem. Spotkania da się przeprowadzić zdalnie. Jedynie na testy aplikacji trzeba będzie wybrać się do Wielkopolski. Oczywiście, im klient jest bliżej, tym jest łatwiej, ale biorąc pod uwagę dobre skomunikowanie Iławy i całego powiatu iławskiego, nawet wyprawa do Krakowa czy Wrocławia nie jest problemem. To jest duża przewaga naszego regionu, która z czasem może skłonić więcej osób do pozostania w okolicy. Myślę, że uczestnicy "Kadr nowoczesnej gospodarki" są dobrym zalążkiem do rozwoju branży IT w powiecie iławskim.

– Widać, że pokonaliście długą drogę. Ale cofnijmy się jeszcze na moment do początku 2022 roku. Możecie raz jeszcze zdecydować, czy wchodzicie w "Kadry nowoczesnej gospodarki". Co robicie?

Dawid Lasek: – Korzystam z tej szansy raz jeszcze. Szkoliliśmy się przez cały okres wakacji, otrzymaliśmy wsparcie finansowe na rozwój, wiedzę przekazywał nam doświadczony trener. Mogliśmy też liczyć na wsparcie pracowników Inkubatora Technologicznego i urzędu pracy. Tak naprawdę trudno wyobrazić sobie lepszy  tart.
Danuta Turkowska: – Warto dodać, że poza samą nauką programowania mieliśmy też wiele dodatkowych szkoleń, między innymi z modelowania biznesowego,tworzenia dokumentów rekrutacyjnych czy rozmów z klientami. Kompleksowo przygotowano nas do pracy w branży IT. Do tego doszła możliwość uczestniczenia w kilku branżowych konferencjach. Otrzymaliśmy naprawdę duże wsparcie, którego nie otrzymały osoby w naszym wieku w okolicznych powiatach. Ja przez  statnie lata zastanawiałam się nad zmianą branży i wejściem do IT. Przez ostatnich pięć lat  pracowałam jako laborantka i czułam, że przestałam się w   pracy  rozwijać. Rozważałam wyjazd do większego miasta. Za namową znajomych spróbowałam swoich sił w branży IT. To był świetny wybór.

Powiat iławski i sama Iława nie były do tej pory kojarzone z branżą IT. A dzięki "Kadrom nowoczesnej gospodarki" sporo osób zrozumiało, że w tym obszarze jest spory potencjał. Zresztą, realizując projekt okazało się ponadto,
że sporo osób, które wcześniej pracowały w Warszawie czy Gdańsku, już tu są
i stąd pracują zdalnie. Nawiązaliśmy kontakt i tak powstała platforma  
www.kursnait.pl choć to zupełnie odrębny temat.


Dawid Kraśnicki: – Zdecydowanie tak. Programiści już tu są! Przecież szkolenia ukończyło prawie czterdzieści osób. Co prawda nie wszyscy zaczęli programować,ale praca w IT to nie tylko programowanie. Warto też zwrócić uwagę na dodatkowe aspekty, na przykład wsparcie urzędu pracy przy otwieraniu działalności gospodarczej, możliwość skorzystania z infrastruktury Inkubatora Technologicznego. Do tego dochodzi dobre skomunikowanie powiatu i samej Iławy, walory przyrodnicze, których wiele osób poszukuje. Konsekwentne pokazywanie naszego regionu jako miejsca do pracy zdalnej na pewno da efekty.
Danuta Turkowska: – My, mieszkając tu od lat, przywykliśmy do tego, że tu jest zielono, że tu są jeziora, że jest przestrzeń do ruchu. I nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wiele osób tego poszukuje. To, wraz z dobrym skomunikowaniem, z zapleczem w postaci młodych programistów, o którym mówiliśmy, daje nam prawdziwą przewagę. Praca na odległość nie stanowi dziś żadnej bariery i to jest szansa dla Iławy i całego powiatu iławskiego.
– Wasze spostrzeżenia i pierwsze doświadczenia są bardzo cenne. Co podpowiecie osobom, które dopiero chciałyby zacząć swoją przygodę z programowaniem?
Dawid Kraśnicki: – Każdy powinien od czegoś zacząć. Dobrym pomysłem jest sięgnięcie do darmowych szkoleń w Internecie. To pozwoli sprawdzić, co odpowiada zainteresowaniom konkretnej osoby. Ja skończyłem szkolenia z Javy, czyli języka backendowego, a to utwierdziło mnie w przekonaniu, że wolę tworzyć frontend. Jeszcze w szkole nauczyłem się programować w Reactcie i dopiero teraz to rozwijam.
Dawid Lasek: – Trzeba to odpowiednio zaplanować. Potrzeba czasu na naukę, potrzebna jest samodyscyplina. Niezależnie od tego, czy mówimy o IT czy o innej branży, wytrwałość i systematyczność ułatwiają dążenie do sukcesu. Warto też być cierpliwym. Czasem przez kilka godzin szuka się w kodzie błędu. Ale pamiętajmy, że programowanie to tylko jedna z dróg. Zawodów w branży IT jest dużo więcej.


– Jak można nawiązać z wami kontakt? Niewykluczone, że po lekturze naszej rozmowy, miejscowe firmy otworzą się na współpracę z młodymi programistami.

Dawid Kraśnicki: – Łatwo znaleźć nas w mediach społecznościowych i na portalu LinkedIn. Na Facebooku prowadzimy stronę facebook.com/dx3softwarehouse, gdzie będziemy informować o naszych pracach, działaniach i dalszym rozwoju.

Danuta Turkowska: – Zapraszamy do kontaktu przede wszystkim małe firmy z terenu powiatu iławskiego, którym moglibyśmy pomóc w tworzeniu aplikacji wspierających rozwój biznesów. Ale możemy odpowiedzieć na więcej potrzeb. Zostaliśmy tu i jesteśmy otwarci na współpracę. Można się kontaktować z nami, podobnie jak z innymi absolwentami projektu, przez Inkubator Technologiczny, w którym można też nas na co dzień spotkać.

Danuta Turkowska, Dawid Kraśnicki i Dawid Lasek założyli własny software house DX3, który zajmuje się tworzeniem oprogramowania. Tu podczas podczas pracy w jednym z biur Inkubatora Technologicznego w Iławie


Fot. Inkubator Technologiczny w Iławie