Wolna Polska to skarb narodowy

Opublikowano:

11 listopada 1918 roku, po 123 latach zaborów, Polska odzyskała wolność. Radość trwała tylko 21 lat. Tuż po II wojnie światowej (1945r.) Polska ponownie została zgnębiona, tym razem przez ZSRR. Skutki tego uzależnienia odczuwalne są do dziś.

 

"Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana,
Ach jak wielka dziś Twoja rana,
Ach jak długo cierpienie Twe trwa!
 
Tyle razy pragnęłaś wolności,
Tyle razy gnębił Cię kat,
Ale zawsze czynił to obcy,
A dziś brata zabija brat!
 …….
O Matko ma, Tyś królową polskiego narodu,
Tyś wolnością w czasie niewoli
I nadzieją, gdy w sercach jej brak!"

Hymn ten powstał w pierwszych tygodniach stanu wojennego 1981 roku. Za publiczne śpiewanie tej pieśni groziły sankcje prawne. Pieśń ta towarzyszyła także mszom świętym za Ojczyznę odprawianym przez ks. Jerzego Popiełuszkę. Stała się wołaniem udręczonego Narodu Polskiego, który po 1945 roku znalazł się w „rękach” ZSRR.

Dziś w wolnej Polsce, właśnie dzięki ludziom bezimiennym, którzy walczyli z ciemiężcami, młodzi ludzie mogą żyć pełnią ducha i śpiewać ten utwór, którego wołanie jest nadal aktualne.

We wtorek 9 listopada, w związku z 92 rocznicą odzyskania niepodległości przez Polskę 11 listopada 1918 roku, uczniowie lubawskiej podstawówki zorganizowali uroczysty apel.
11 Listopada jest jednym z najważniejszych świąt Naszego Narodu – podkreślił  dyrektor szkoły Mirosław Kowalczyk.
Podczas uroczystości podziękował uczniom klasy VIA, którzy przygotowali uroczysty apel oraz nauczycielom Marii Wilczopolskiej i Michałowi Kanterewicz.

Na zakończenie  apelu odbyło się wręczenie dyplomu dla  Dominiki Dąbrowskiej, uczennicy I klasy, która otrzymała wyróżnienie na festiwalu piosenki patriotycznej w Pieniężnie. Dominika jest wychowanką  Agnieszki Kasprzyckiej z Nowego Miasta Lub.(mz)

Komentarze

Małolat
Panie Marianie, rozumiem, że zależy panu na przejawach szacunku i uznania, które chciałby pan otrzymywać w rozmowie,chociażby tak swobodnej, jak ta tutaj. Całkiem to naturalne i jasne. Proszę jednak nie sugerować, że nie pojmuję z jaką to atencją pan się do mnie zwraca, a ja niby tego nie dostrzegam.Myli pan chyba w sposób nie zamierzony epistolografię z wpisani internetowymi. To nie to samo przecież.Jeżeli zwróci pan swoją baczną uwagę w stronę tego, jakie obecnie wrażenie możemy odbierać przy odczytywaniu zwrotów pisanych w formie Pan, Pani, to chyba złapie pan, że nie zależy mi na takiej, mimo pozornego szacunku,konotacji.A poza tym, pod słowem Pan, kryje się nazwa greckiego bożka o koźlej głowie, czy oto panu chodzi? Napisałem to, żeby trochę humorystycznie wyglądało i proszę tego nie nazywać nadużyciem. Pozdrawiam małolat.

Dziękuję za wpis.Pozdrawiam
(2010-11-13 11:37:26)
Małolat
No to polecę jak "Abel.... Właśnie o ten zwrot ujęty w cudzysłów chodzi, jeżeli pan tego nie zauważył. To jest nie tylko błąd, to jest obraźliwe określenie tych ludzi, którzy jednak mają imię i nazwisko. To, że pan ich nie zna nie upoważnia pana do nazywania ich bezimiennymi. Nie przypuszczałem, że stać pana na cynizm i obojętność w stosunku do tych milczących bohaterów. A siostrę i tak warto zapytać, kiedy ma pan wątpliwości stylistyczne i nie tylko. Pisanie to nie jest przecież łączenie kabelków, nie musi się pan na tym znać.Próbuje pan i to wystarczy dla amatora, ale warto pisać dobrze. Pozdrawiam:)

Mod. Poszedł Pan zdecydowanie za daleko, ale ma Pan do tego prawo, co naturalne. Gdyby zechciał Pan zauważyć, że pisze do mnie per "pan", a ja zwracam się "Pan". Czy to Pan pojmuje? Może i rzeczywiście poszedłem za daleko używając zwrotu "bezimienni", ale ocenianie tego w kategoriach cynizmu, jest Pańskim nadużyciem.
Marian Żuchowski
(2010-11-12 14:54:35)
Małolat
Panie Marianie, "właśnie dzięki ludziom bezimiennym", co pan opowiada? Siostra polonistka nie może pomóc, żeby to jakoś brzmiało, a nie tylko głupio wyglądało? Mod. Ok. Być może ma Pan rację, ale siostra nie jest na urlopie, proszę powiedzieć na czym polega błąd, a dopiero później oceniać. Marian
(2010-11-10 17:20:26)