Po słabej grze na stadionie w Lubawie 9 października br. Szynaka Motor Lubawa przed własną publicznością przegrał z zajmującą 12 miejsce w tabeli III ligi drużyną Promienia Mońki 1: 3. Mecz sędziowała trójka sędziów z Elbląga.
Drużyna lubawska w ostatnich 4 spotkaniach, straciła pierwszą bramkę na swoim boisku i tak było w dniu dzisiejszym. W 15 minucie pada pierwsza bramka po szybkim ataku drużyny z Moniek jest 0 : 1. Po 30 minutach spotkania ze stałego fragmentu gry pada bramka wyrównująca dla Motoru ze strzału Kamila Ludwiczaka 1: 1 .
Po wyrównaniu zawodnicy z Lubawy dominowali na boisku i mogli zdobyć dwie bramki w tym kwadransie, niestety gorzej było ze skutecznością.
Po przerwie już w 46 minucie pada bramka dla gości jest 1: 2 i kilkanaście minut później kolejna jest 1: 3 . Po wznowieniu gry po stracie trzeciej bramki, mogła paść czwarta bramka, gdyby nie parada Mateusza Leśniewskiego i słupek.
W drugiej połowie lepszą drużyną byli goście i mimo zmian trzech zawodników przez trenera Błaszkowskiego, lubawska drużyna jakby sparaliżowana nie potrafiła stworzyć dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Zawodnicy grali bez wiary w zwycięstwo i bez żadnej koncepcji.
Niestety kolejny mecz na swoim stadionie i zamiast trzech punktów nie zdobywamy żadnego. W mojej ocenie brak jest w drużynie dobrego, szybkiego napastnika i to w dużej mierze jest przyczyną słabych wyników lubawskiej drużyny.
Dwie bramki w tym meczu zdobył Łukasz Godlewski, jedną Michał Kossyk, a dla gospodarzy Kamil Ludwiczak. (mz)
Komentarze