W sobotę o godz. 15.00 na stadionie Łazienkowskim Szynaka Motor Lubawa podejmował drużynę Vęgorii Węgorzewo. Po ostatnich dwóch porażkach kibice spodziewali się nareszcie zwycięstwa. W 18 minucie spotkania Maciej Zglenicki zdobył pierwszą bramkę dla lubawskiej druzyny. W pierwszej połowie drużyna z Lubawy przeważała na boisku i mogła podwyższyć wynik.
Początek drugiej części spotkania, to przewaga drużyny gości, którzy często przebywali na połowie lubawskiej drużyny. Upór i konsekwentna gra sprawiły, że w 70 minucie spotkania goście wyrównali na 1: 1.
Po zmianach na boisku zawodnikow w obu drużynach, w 86 minucie po dośrodkowaniu Kołakowskiego pod bramkę gości Maciej Waląg zdobywa drugą bramkę dla lubawskiej drużyny.
W końcówce spotkania zawodnicy Vęgorii przyspieszyli, zawodnicy Szynaka Motor Lubawa bronili się, nie zawsze zodnie z przepisami i w konsekwencji otrzymali - żółtą Maciej Waląg oraz czerwoną kartkę Piotr Wobolewicz.
W przekroju całego spotkania lubawska drużyna była drużyną lepszą i w pełni zaslużyła na zwycięstwo. Szynaka Motor Lubawa pokonał 2: 1 drużynę Vęgorii Węgorzewo i zdobył trzy punkty. Nie było to porywające widowisko, ale zawodnicy z Lubawy zdobyli 3 punkty oraz jak sądze przełamali barierę psychiczną po ostatnich niepowodzeniach i uwierzyli, że na własnym stadionie sa groźni dla każdej drużyny.
Komentatorem spotkania był Janusz Pszczoliński, który wprowadził sporo humoru swoim komentowaniem. (mz)
Fotorelacja wkrótce.
Gol wyrównujący na 1 : 1 zdobyty przez gości
Komentarze
Mod. Dziękuję za zwrócenie uwagi i przepraszam. Informacje o zdobyciu bramki przez Piotra Wobolewicza, słyszała publiczność zgromadzona na stadionie z ust komentującego mecz Janusza Pszczolińskiego. Ja także.