Za nami spotkanie 1/16 Pucharu Polski, w którym KS Constract Lubawa podejmował na własnym boisku AZS UG Gdańsk. Drużyna gospodarzy po udanym weekendzie, niestety w dniu dzisiejszym 11 lutego, uległa dziewiątej drużynie Ekstraklasy 1:5.
Początek spotkania zapowiadał się ciekawie i tak też było. Pierwszą bramkę zdobył Denis Diemishev dla Constractu, ale już kilka minut później padło wyrównanie po pięknym strzale Pawickiego.
W końcówce pierwszej połowy goście podkręcili tempo i byli bliscy zdobycia bramki. Jednak pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 1:1.
Druga połowa to mistrzowski pokaz skuteczności gości. Drużyna z Gdańska przyspieszyła tempo, zawodnicy grali dokładnie, jednocześnie doskonale radzili sobie w obronie. Już w 3 minucie drugiej połowy objęli prowadzenie ze stałego fragmentu gry po strzale Laskowskiego.
Minutę później pada kolejna bramka Kubiszewskiego. Gospodarze w tym czasie nie potrafią skonstruować żadnej dobrej akcji, grają chaotycznie, bez koncepcji. Dla gości w 32 minucie pada kolejna bramka, której strzelcem jest Poźniak.
Goście grają finezyjną piłkę, pokazując naszym piłkarzom, że grają w Ekstraklasie. W końcówce spotkania piłkarze Constractu wycofują Mateusza Lewalskiego i po błędzie zawodników Tomasz Kriezel strzela gola na pustą bramkę, ustalając wynik na 1:5.
Brak w drużynie Kacpra Zelmy i Sebastiana Grubalskiego nie usprawiedliwia gospodarzy. W dniu dzisiejszym drużyna aspirująca do Ekstraklasy zagrała słaby mecz i była tłem dla zawodników AZS Uniwersytet Gdański.
Wiemy, że dla piłkarzy Constractu najważniejsze są rozgrywki ligowe. Jednak przed nadchodzącym spotkaniem z drużyną z Warszawy, muszą poprawić przede wszystkim skuteczność. W mojej ocenie bardzo słabo zagrali w dniu dzisiejszym zawodnicy "pierwszej piątki". (mz)