Cześć wszystkim! Jestem Błażej, mam 4 lata.
Urodziłem się 1 lipca zdrowy, dostałem 10 punktów w skali APGAR. Aż do dnia 20 lipca...jak miałem 3 tygodnie, byłem bardzo niespokojny więc Mama pojechała ze mną na Izbę Przyjęć. Zbadał mnie Pan Doktor i stwierdził ze mam kolkę niemowlęcą.
Mama się zdziwiła że przy kolce niemowlęcej jest tak wysoka temperatura (39st.) a ja miałem zaledwie 3 tygodnie. Doktor odesłał nas do domu z zaleceniami lekarskimi. Zrobiliśmy to tak jak nam kazano, ale niestety na drugi dzień trafiłem do szpitala w Iławie, jak Pani Doktor mnie zobaczyła- powiedziała Rodzicom że mają się przygotować na najgorsze, bo mój stan był krytyczny. Dzięki szybkiej reakcji Pani Doktor- przeżyłem. Okazało się że miałem bakterię posocznicy- sepsę.
Gdybym się spóźnił kilka minut- byłoby już po mnie. Po tym wszystkim zostałem przywieziony na OIOM w Olsztynie. Spędziłem tam cały weekend, potem zostałem przewieziony na normalną salę i mogłem być z mamą !
Po wielu różnych badaniach była diagnoza- ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Byłem jednym z ulubionych pacjentów i wielkim głodomorem w szpitalu :) Wróciłem do domu po 3 tygodniach pobytu w szpitalu.
Dzięki Waszym modlitwom i wsparciom wyszłem z tego cały ! Dzielny byłem walcząc o życie i wygrałem ze śmiercią. Ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych zostawiło u mnie jeden ślad- głęboki niedosłuch.
Wstępne badania pokazały że nie słyszę na lewe ucho, ale później okazało się ze na prawe także nie słyszę. Zrobiłem badania w Wojewódzkim Szpitalu w Olsztynie, Pani Doktor Ortolaryngolog stwierdziła, że będę musiał mieć wszczepiony implant ślimakowy.
Dostaliśmy skierowanie do Kajetan, najbliższa wizyta była dopiero za pół roku. Mama znalazła jeden ośrodek w Olsztynie który miał wolny termin i zrobiłem powtórne badanie i wynik wyszedł na (lewe 70dB, prawe 50dB) i okazało się że wystarczą aparaty słuchowe, więc Mama zaczęła załatwiać dofinansowanie na aparaty , dostałem pierwszy aparat, jakże byłem szczęśliwy, że słyszałem głos moich ukochanych Rodziców.
We wrześniu 2014 zrobiliśmy ponowne badania w Olsztynie i słuch mi się pogorszył (lewe z 70dB na 80dB), potem w październiku w Warszawie w szpitalu na Banacha zrobiliśmy kolejne badanie i już miałem 100dB na lewym uszku i zdecydowaliśmy się na implant ślimakowy. A teraz staramy się i walczymy o drugi implant, bo ze względu na to że jestem po takiej chorobie- powinienem go mieć dość szybko.
Zapraszam wszystkich 18 lutego od godz. 14.00 do Mszanowa. Czekam na Was Błażej
Materiał: Organizator