Drużyna KS Constract Lubawa aspirująca do walki o Ekstraklasę po ostatnich niezbyt udanych meczach zdawała sobie sprawę, że nie może gubić punktów, tym bardziej na własnym boisku, z siódmą drużyną tabeli - Politechniką Gdańską, której trenerem jest Michał Janiak. 13 kolejka rozegrana została z ponad godzinnym opóźnieniem, 14 stycznia na hali OSiR w Lubawie.
Goście z Gdańska od początku spotkania grali piękna piłkę i już w 4 minucie objęli prowadzenie po bramce Domżalskiego. Minutę później pada kolejna bramka dla gości po strzale Szmytki. W tym okresie piłkarze z Gdańska dominują na boisku, a gospodarze nie wiedzą co się dzieje?
W 8 minucie w polu karnym zawodnik gości zagrywa ręka i sędzia dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Patryk Szczepaniak i zdobywa bramkę dla gospodarzy jest 1:2. W pierwszej połowie gospodarze nie potrafili wypracować dobrych sytuacji, grali bardzo nieskutecznie, ich akcje kończyły się w środku pola. Brak było celnych strzałów na bramkę gości. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:2.
W drugiej połowie gospodarze więcej strzelają na bramkę gości, ale nie padają bramki dzięki dobrej postawie bramkarza gości. Kiedy wydawało się, że za chwilę gospodarze wyrównają pada trzecia bramka dla gości po strzale Bławata.
Po tej bramce piłkarze Constractu widząc, że zwycięstwo wymyka się przyspieszają grę, grają znacznie lepiej, celnie strzelając z światło bramki. W 30 minucie po 5 faulach kapitan gospodarzy Miłosz Jarzembowski, egzekwuje rzut karny przedłużony, jednak bramkarz gości broni.
W tej samej minucie Miłosz rehabilituje się i zdobywa bramkę dla Constractu jest 2:3.
W 32 minucie piękną bramkę głową zdobywa Marcin Pawlicki i goście z Gdańska prowadzą 2:4. Minutę później po podaniu Sebastiana Grubalskiego, kapitan Miłosz Jarzembowski zdobywa ponownie bramkę dla Constractu jest 3:4.
Na boisku nadal graja młodzi piłkarze Constractu i w 33 minucie Paweł Ossowski po słabej grze w pierwszej połowie, zdobywa wyrównującą bramkę na kilka minut przed końcem 3:3. W tym okresie gospodarze graja doskonałą piłkę, a przede wszystkim dużo strzelają i celnie na bramkę gości. Decydującą bramkę dla Constractu Lubawa na wagę trzech punktów zdobył Krzysztof Wasiak.
W końcówce spotkania gospodarze ponownie nie zdobywają bramki z rzutu karnego przedłużonego, więc goście wycofali bramkarza i próbowali zdobyć bramkę. Końcówka spotkania to prawdziwy horror, ale tym razem szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy piłkarzy z Lubawy.
Cieszy zwycięstwo, ale gra nadal nie zachwyca. Kilka minut pięknej gry w końcówce drugiej połowy, to za mało żeby spać spokojnie i marzyć o ekstraklasie. (mz)
składy:
KS Constract Lubawa: Zelma (Kamiński) – Szczepaniak, Wasiak, Sass, Kawka – Zaborski, Grubalski, Ossowski, Mederski, Sadowski, Jarzembowski
Futsal Politechnika Gdańska: Bucholc (Chodorowski) – Iwosa, Szmydki, Bławat, Domżalski – Martynowski, Fernandez, Kopecki, Mikucziński, Pawlicki.