KS Constract Lubawa ma za sobą kolejne 2 sparingi. W obu przypadkach spotykali się z drużynami z Gdańska, a różnica polegała na tym, że jedna z nich wystąpi w Ekstraklasie, a druga będzie bezpośrednim rywalem w I lidze.
Sobotnie spotkanie z Politechniką miało być namiastką ligowych emocji. Wynik 4:1 do przerwy sprawił jednak, że druga połowa odbywała się w nieco spacerowym tempie. W ostatecznym rozrachunku Constract zwyciężył 6:2, ale po minach trenerów można było stwierdzić, że wszystkich założeń nie udało się zrealizować.
Wczorajsza potyczka w Gdańsku to mały rewanż za niedawany pojedynek w Lubawie. Ekstraklasowicz z racji, że sezon rozpoczyna wcześniej jest coraz bliższy optymalnej dyspozycji. Jak się okazało gospodarze wyciągnęli wnioski i odnieśli skromne zwycięstwo 6:5.
KS Constract odniósł pierwszą porażkę w tegorocznym okresie przygotowawczym. Ten moment musiał jednak nadejść, tym bardziej że skład Lubawian cały czas nie jest optymalny. Do Gdańska nie pojechali Daniel Sass, Grzegorz Kamiński, Jarosław Szulc i Miłosz Jarzembowski.
Już w piątek KS CONSTRACT rozegra ostatnie spotkanie sparingowe. Tym zawodnicy z Lubawy udadzą się do Torunia gdzie podejmą FC Toruń. (dk)
foto mz