Wygrywamy kolejne spotkanie i z 6 punktami jesteśmy liderem tabeli po sobotnich spotkaniach.
KS CONSTRACT v KS UNISŁAW TEAM
2:1
Piotr KARBOWSKI, Daniel SAS, dla gości Patryk RAU
Pierwszy mecz przed własną publicznością był dużym stresem dla zawodników, którzy bardzo pragnęli zwycięstwa przed własną publicznością. Hala po raz kolejny wypełniła się do ostatniego miejsca, a emocje jak to bywa na naszych meczach były zapewnione do ostatniego gwizdka.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków gości, którzy jako pierwsi stworzyli sobie kilka bardzo obiecujących sytuacji. Wynik nie uległ jednak zmianie w czym duża zasługa wracającego do pierwszego składu po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją- Grzegorza KAMIŃSKIEGO. Po kilku minutach spotkanie się wyrównało choć nie dało uniknąć się przewinień, które w końcówce przyniosły dużo nerwowości.
Pierwszy gol padał po efektownej akcji Daniela SASS, który świetnie zabrał się z piłką i choć pierwszy strzał został zablokowany to przy drugiej próbie nasz kapitan nie pozostawił złudzeń bramkarzowi dając prowadzenie swojej ekipie.
Prowadzenie wniosło do naszej gry trochę więcej spokoju, rywal choć przeprowadzał szybkie i składne akcje nie był w stanie pokonać KAMINŚKIEGO.
Drugą bramkę strzelamy po nieprawdopodobnym strzale Piotra KARBOWSKIEGO, który najpierw wygrywa pojedynek szybkościowy ,a później strzałem z bardzo niewygodnej pozycji umieszcza piłkę w okienku bramki. W końcówce sędziowie odgwizdali 2 przewinienia w jednej akcji co skutkowało przedłużonym rzutem karnym. Świetna interwencja Grzegorza KAMIŃSKIEGO uchroniła nas przed utratą bramki, a wynik do przerwy nie uległ zmianie o końcu emocji nie było jednak mowy.
Druga odsłona rozpoczęła się od groźnych ataków gości, a zawodnicy KSC jakby trochę stracili koncentrację z pierwszej połowy czego efektem była bramka kontaktowa autorstwa Patryka RAU, który świetnie zamknął akcje na długim słupku bramki KS CONSTRACT.
Wynik wciąż był otwarty przeciwnicy przez większość czasu drugiej połowy posiadali przewagę co dawało okazję do kontr. Przed szansą na zdobycie bramki stawali Daniel SASS, Piotr KARBOWSKI oraz Jarosław SZULC piłka w żadnej z sytuacji nie znalazła drogi do bramki.
Spotkanie zbliżało się do końca i oczywistym było, że w końcówce przeciwnicy wycofają bramkarza by spróbować powalczyć o choćby punkt w tym spotkaniu. Gra z przewagą nie przyniosła jednak rezultatu bramkowego przyniosła jednak wielkie emocje do ostatniej sekundy.
KS CONSTRACT zapisał kolejne 3 punkty na swoim koncie i po sobotnich spotkaniach jest liderem tabeli. Na uwagę zasługuje fakt, iż w poprzednim sezonie do zdobycia takiej same liczby punktów potrzebowali aż 6 spotkań. W samej grze mamy jeszcze dużo do poprawy, dwa dotychczasowe spotkania pokazały, że mamy problemy w drugich połowach oraz nie zawsze radzimy sobie z pressingiem rywali. Są to rzeczy które z pewnością jesteśmy w stanie poprawić i walczyć o punkty we wszystkich spotkaniach.
ksconstract.pl
foto Paweł Jakubowski