Dwa sparingi już za nami. Dziś KS CONSTRACT podejmuje FC TORUŃ. Po dwóch porażkach w sparingowych spotkaniach drużyna Lubawskich futsalistów rozegra kolejne spotkanie kontrolne z beniaminkiem ekstraklasy prowadzonym przez KLAUDIUSZA HIRSCHA.
Dwa dotychczasowe pojedynki to przede wszystkim dwie doskonałe lekcje na przyszłość i świetny materiał do dalszej pracy. Kadra na początku jest bardzo szeroka, a trenerzy robią wszystko żeby każdy z zawodników dostał swoją szansę i choć na spotkanie do Chojnic pojechała nieco okrojona ekipa nie oznacza to, że czas selekcji się skończył.
Jak gorący to okres przekonało nas już pierwsze spotkanie z nieco odmienionym TAF UNIKATEM OSIEK. Spotkanie wyglądało na bardzo wyrównane. Zawodnicy od samego początku wykazywali niezwykle duże zaangażowanie mimo dużego zmęczenia - spotkanie odbyło się 3 dni po powrocie z wyczerpującego obozu. Gra wyglądało jednak bardzo chaotycznie.
Dużo biegania nie zawsze dawało odpowiednie rezultaty. Jednego czego nie dało się ukryć to chęć pokazania się z najlepszej strony przez każdego z zawodników. Spotkanie ostatecznie zakończyło się porażką 5:4 zdobywcami bramek byli PAWEŁ OSSOWSKI DAMIAN, JARZEMBOWSKI x2 , JAROSŁAW SZULC.
Niedzielny wyjazd miał być testem dla naszych szyków obronnych. Ekstraklasowicz z Chojnic wzmocnił się po raz kolejny i zapowiada walkę o ekstraklasowe "pudło". Chojniczanie to drużyna bardzo dobrze wyszkolona technicznie i niezwykle szybka. Test naszej gry obronnej został zaliczony na solidną 4. W trzy tercjowym pojedynku pierwsze dwie tercje zakończyły się remisem 1:1, a ekstraklasowicz w tej drugiej nie oddał celnego strzału na bramkę, na początku tercji bramkę na 1:1 zdobył PAWEŁ OSSOWSKI.
Taka sytuacja podenerwowała trenera gospodarzy który wycofał bramkarza. Gra z przewagą jednego zawodnika szybko przyniosła oczekiwane rezultaty szybkie 3 bramki rozstrzygnęły spotkanie na korzyść zawodników z Chojnic. Spotkanie ostateczne zakończyło się wynikiem 5:1.
Porażki z pewnością powodem do dumy nie są, ale postawa naszych zawodników na tle w pełni profesjonalnego zespołu z pewnością tak. Podjęliśmy rękawice i walczyliśmy jak równy z równym. Błędy oczywiście się zdarzyły, oczywiście one miały się przydarzyć. Okres przygotowawczy to czas korekt, zmian i ciężkiej pracy której efekty zobaczymy już we wrześniu.
materiał: Constract Lubawa