KS Constract uległ wiceliderowi 2:3 tracąc bramki w końcówce spotkania

Opublikowano:

Spotkanie rozpoczęło się dość nerwowo, kilka niecelnych zagrań i błędy w ustawieniu pozwoliły stworzyć kilka okazji gościom. Po jednej z takich kontr Goście objęli prowadzenie.

Stracona bramka dobrze podziałał na Gospodarzy, którzy kierowani przez DAWIDA GRUBALSKIEGO poukładali swoją grę. W tym okresie na boisku wyróżniał się PIOTR KARBOWSKI, na którym ostro grający Gnieźnianie popełniali łatwe przewinienia. W jednej z akcji Karbowski urwał się na skrzydle i sprytnym strzałem zaskoczył bramkarza Gości.

Ks Constract posiadał zdecydowaną przewagę w tym fragmencie. Indywidualne akcje Sassa i Karbowskiego zmuszały rywala do popełniania kolejnych fauli i już w 12 minucie KS GNIEZNO zapisało na swoim koncie 5 faul. Boiskowa atmosfera przez chwile zrobiła się dość nerwowa sędziowie podjęli kilka niezrozumiałych decyzji, w efekcie pokazali 2 żółte kartki. Na 5 minut przed końcem szósty faul Gnieźnian stał się faktem. Do ustawionej na 10 metrze piłki podszedł MIŁOSZ JARZEMBOWSKI i precyzyjnym płaskim strzałem nie dał szans WOJCIECHOWSKIEMU. Wynik 2:1 dobrze rokował przed drugą polową, na minute przed końcem Gnieźnianie popełnili kolejny faul jednak MIŁOSZ JARZEMBOWSKI w swojej drugiej próbie uderzył w środek bramki, a Wojciechowski odbił piłkę.

Druga połowa przez długi czas nie porywała widowiskiem. KS Constract oddał pole gry pozwalając na budowanie akcji rywalom. Gra zawodników z Gniezna nie przynosiła jednak wymiernych rezultatów.

Lubawski zespół przez długi okres dobrze się bronił nie pozwalając rywalom na wiele. Konstruktorzy mieli również swoje okazje na podwyższenie wyniku. Daniel SASS raz trafił w słupek, a chwile później w świetnym stylu ograł rywali oddając dość niecelny strzał.

Swoją szansę miał również BARTOSZ LEWANDOWSKI, który w decydującym momencie akcji nie zrozumiał się z KARBOWSKIM i nie doszedł do piłki. Trenerzy KS GNIEZNO obserwując bezradność swoich podopiecznych zdecydowali się wycofać bramkarza Dla losów tego spotkania była to kluczowa decyzja.

Grając w piątkę rywal szybko wymieniał piłkę i z bardzo dużą cierpliwością przygotowywał akcję bramkową. Choć pierwsze próby nie przyniosły oczekiwanego efektu widać było, że ten element gry mają dobrze dopracowany. Czas na tablicy świetlnej upływał jakby wolniej. Konsekwencja KS GNIEZNO przyniosła efekt w postaci bramki wyrównującej.

Gnieźnianie nie zaprzestali gry z wycofanym bramkarzem. Obrona wyniku nie powiodła się PIOTR KARBOWSKI mógł dać jeszcze prowadzenie oddając strzał na pustą bramkę,jednak próba okazała się niecelna. Na 100 sekund przed końcem rywale dopięli swego. Doskonale przygotowana akcja kończy się strzałem do pustej bramki. Zawodnicy z Lubawy podjęli jeszcze walkę choćby o jeden punkt w tym spotkaniu wycofując bramkarza. Próba nie przyniosła jednak zmiany wyniku.

Wypełniona do ostatniego miejsca hala. Emocje do ostatniego gwizdka. Zabawna Różowa Pantera i gorący doping kibiców w szczególności tych najmłodszych z pewnością pozostaną w pamięci.

Porażka z pewnością chluby nie przynosi jednak stylu z pewnością nikt się nie wstydzi. Na tle wicelidera KS Constract wypadał co najmniej poprawnie i gdyby bardziej zdecydowanie powalczyć o podwyższenie wyniku nastroje mogły być zgoła inne.

Już w najbliższą sobotę zespół będzie miał okazje do rehabilitacji. W Spotkaniu 15 kolejki zmierzy się na wyjeździe z UNIKATEM OSIEK.

(dk)

Komentarze

BOSS

Moim zdaniem zawiodla ( i czesto zawodzi ) taktyka, zwlaszcza w pierwszej polowie po pieciu przewinieniach przeciwnika, zamiast grac srodkiem i szukac faulu grali skrzydlami. Brakuje jeszcze boiskowego cwaniactwa i zimnej krwi no, ale i tak mecz mogl sie podobac kibice ci najmlodsi robia niezla zabawe, miejmy nadzieje ze i starsi wyluzuja. ;) Czekamy na powrot do gry Arka....

(2015-03-13 23:22:28)
Kibic

gniezno na farcie wygrało :P


 

(2015-03-09 20:36:40)