Po niezwykle zaciętym emocjonującym i z pewnością wyczerpującym dla wszystkich kibiców spotkaniu pokonaliśmy Politechnikę Gdańską 5:4. Hala OSiR po raz kolejny zanotowała komplet publiczności na meczu KS CONSTRACT. Kibice przeżywali spotkanie jak nigdy wcześniej, a DANIEL SASS kiwał,strzelał jak natchniony i kradł „show” Różowej Panterze, która przyniosła szczęście Lubawskiej drużynie.
Spotkanie już przed pierwszym gwizdkiem zapowiadało wielkie emocje. Obie drużyny doskonale wiedziały, że tylko zwyciestwa dadzą szanasę walki o czołowe lokaty w ostatnich kolejkach sezonu.
Spotkanie od początku wyglądało na bardzo otwarte, obie drużyny już w pierwszych minutach stworzyły po dwie bardzo dogodne okazje do zdobycia bramki jednak bramkarze byli bardzo czujni już na samym początku spotkania. Gra była bardzo otwarta. Zawodnicy często decydowali się na indywidualne akcje i ryzykowne zagrania z czego rodziły się szybkie kontry z obu stron.
Pierwszy cios w tym spotkaniu wyprowadził DANIEL SASS. Po dużym zamieszaniu na połowie CONSTRACTU otrzymał piłkę blisko połowy boiska zaatakowany przez dwójkę przeciwników upadł, jednak po chwili wstaje mijając obrońców jak slalomowe tyczki, wymienia jeszcze piłkę z PAWŁEM OSSOWSKIM i zdobywa swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu.
Przeciwnik po stracie bramki naciskał bardzo mocno. Był to czas bardzo dużej przewagi w posiadaniu piłki zawodników z GDAŃSKA. Dopiero odważna decyzja o wycofaniu bramkarza przyniosła efekt w postaci bramki wyrównującej WARDOWSKIEGO. Remis nie utrzymał się jednak długo zdecydowany pressing CONSTRACTU stworzył kolejną szanse dla DANIELA SASSA, a ten w tym spotkaniu nie marnował sytuacji. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 2:1. W tym momencie wszyscy kibice byli pewni, że druga połowa przyniesie moc niezapomnianych emocji w Lubawie.
Druga odsłona rozpoczęła się od szybkiego ciosu POLITECHNIKI. Po zamieszaniu podbramkowym MICHAŁA MICHALISZYNA zaskoczył MACIEJ URTNOWSKI. Wymiana cios za cios trwała dalej. KS CONSTRACT po stracie bramki przycisnął tempo co przyniosło efekt w postaci bramki DAWIDA MEDERSKIEGO, który popisał się precyzyjnym strzałem po akcji z rzutu rożnego. Wynik 3:2 z pewnością cieszył żywiołowo reagujących kibiców w hali przy ulicy Św. Barbary. Nikt jednak nie mysłał, że to koniec emocji w tym spotkaniu. CONSTRACT prowadził, a w związku z tym czekał na rywala na swojej połowie. W kilku sytuacjach świetnie bronił Michaliszyn, jednak po kilku minutach PIOTR WARDOWSKI przedarł się przez obronę Gospodarzy i po raz kolejny kibice oglądali remis na tablicy wyników. W tym momencie stało się jasne, że zgodnie z regółą kolejny krok po pełną pulę w tym spotkaniu musi zrobić KS CONSTRACT. BARTOSZ LEWANDOWSKI dwukrotnie staje przed szansą zdobycia bramki najpierw minimalnie pudłując, drugi raz stając „oko w oko” z bramkarzem płaskim strzałem umieszcza piłkę w siatce. Kolejne prowadzenie KS CONSTRACT w tym spotkaniu.
Politechnika jakby straciła pomysł i wiarę, że w tym spotkaniu można zrobić krzywdę konstruktorom, którzy prezentowali niespotykany dotąd spokój i konsekwencję w grze. Trener Gosci kilkukrotnie decydował się na wycofanie bramkarza jednak coraz wieksza nerwowość nie pozwalała na skonstruowanie idealnej akcji. Niefrasobliwość Gdańszczan przeniosła się niestety na podopiecznych GRUBALSKIEGO i JARZMBOWSKIEGO. Nieporadne wyprowadzanie piłki zakończyło się głupią stratą i przyniosło efekt w postaci 3 bramki wszędobylskiego WARDOWSKIEGO.
Uskrzydleni wyrównującą bramką swojego kapitana Goście ruszyli do ataku i walki o tak ważne dla nich 3 punkty. Trener zdecydował się wycofać bramkarza. Gra w piątkę nie przyniosła jednak zamierzonych rezultatów, na półtorej minuty przed końcem przypomniał o sobie DANIEL SASS, świetnie przechwytując piłkę kierując ją do pustej bramki przeciwnika. Trybuny szalały i nikt już nie dopuszczał myśli, że to spotkanie zakończy się niepowodzeniem. Ostatnie 90 sekund mimo, że nerwowe nie zmieniło już nic w tym spotkaniu.
Bardzo udany wieczór dla KS CONSTRACT. DANIEL SASS kończył spotkanie z nagrodą MVP sponsorowaną przez zajazd WICHROWE WZGÓRZE. A kibice opuszczający halę zgodnie powtarzali, że to były świetne emocjonujące zawody jakich w Lubawie dawno nikt nie oglądał.
Już za tydzień kolejna dawka futsalowych emocji. W spotkaniu „awansem” KS CONSTRACT podejmie wicelidera I ligi futsalu KS GNIEZNO. Serdecznie Zapraszamy.
(dk)
Komentarze
Daniel Sass ! ale dla całej drużyny wielkie brawa i dla pantery :)
Chce się to oglądać, chce się chodzić na takie mecze! brawo panowie
Brawo dla Daniela zdolniacha:) Piękne brameczki i walczył nawet na leżąco naprawde brawo ma chlopak talet rób to dalej bo to jest twoje przesłanie :) Jak dla mnie jesteś dumą tego klubu
Wszystko super, świetny mecz. Gratuluję chłopcy (panowie)!!! Ale nie uważacie, że na boisku mimo wszystko powinna obowiązywać kultura słowa? Rozumiem emocje, ale czy nie można okazać innymi słowami niż ku..a, czy ch..??
A Motor przegrał w Gdyni z zapleczem 1 ligi 4:0. Pierwsza połowa mogła się podobać, i Motorowcy grali jak równy z równym, natomiast ostatnie 15 min. przed końcem wyrażnie osłabli i musieli uznać wyższość Gdynian. Była też akcja Józefowicza bodajże, pociągnął chłopak przez pół boiska ale go perfidnie zatrzymano za rękę w polu karnym. Nie wykorzystany karny mocno się zemścił na chłopakach Motoru. Wynik nie odzwieciedla meczu, poprostu Arkowcy nie marnowali okazji. Życzę sukcesów w lidze.
Brawo Daniel Sass.. Nie możesz odejść z constractu jestes tu potrzebny :|
BRAWO SASS BRAWO SASS co ty robiles z nimi jestes najlepszy z zespolu bez urazy dla reszty zespolu.BRAWO PANOWIE
Super mecz, ale w pewnym momencie pan Dawid bardzo się zdenerwował.Ale było bardzo fajnie :-)