KS CONSTRACT LUBAWA rozegrał ostatnie ligowe spotkanie w pierwszej rundzie spotkań o mistrzostwo I ligi futsalu w grupie północnej.
Przeciwnikiem Lubawian był beniaminek I ligi, zajmujący ostatnie miejsce w tabeli MALWEE ŁÓDŹ.
Łodzianie mimo, że przegrywali w tej rundzie większość spotkań w przedostatniej kolejce spotkań pokonali UNISŁAW TEAM PBDI i z zdecydowanie lepszym nastawieniem przystąpili do ostatniego meczu tej rundy.
Spotkanie do znudzenia przypominało większość meczów rozgrywanych przez KS CONSTRACT w tej rundzie. Ospała pierwsza połowa, sporo nerwowości, niedokładnych zagrań. Taki obraz gry oglądała grupa około 30 kibiców bardzo żywiołowo wspierająca swój zespół. KS CONSTRACT mimo, iż stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji nie potrafił pokonać świetnie dysponowanego bramkarza gospodarzy.
Nie wykorzystane sytuacje zwykle lubią się mścić, tak było również tym razem. Gospodarze w 16’ wyszli na prowadzenie, a 2 minuty później niesieni dopingiem swoich fanów zdobyli drugą bramkę i prowadzili 2:0.
Drużyna KS CONSTARCT schodząc na przerwę wyglądała na kompletnie rozbitą, brak pomysłów, indywidualne błędy nie pozwalały sądzić, że w tym spotkaniu możliwe są jeszcze 3 punkty.
Wszelkie nadzieje o zadawalającym wyniku, w tym momencie leżały na barkach Trenerów, którzy mieli tylko 10 minut by obudzić drużynę z zimowo, jesiennego letargu.
Przerwa minęła bardzo szybko, zawodnicy jeszcze raz zebrali się w kręgu motywując się nawzajem, na twarzy DAWIDA GRUBALSKIEGO widać było wielką złość, a zarazem wiarę w swoich podopiecznych.
Zawodnicy nie zawiedli Trenera wyszli na boisko jako drużyna nie bojąca się ryzyka. Zawodnicy pomagali sobie nawzajem, powroty do obrony był bardziej zdecydowane, a w ofensywie oddawali dużo więcej strzałów, które na początku lądowały na poprzeczce bądź słupku, lub też w rękach bramkarza, to jednak w 10’ drugiej połowy JAROSŁAW SZULC zdecydował się na strzał z dalszej odległości, po którym piłka zatrzepotała w bramce.
Już kolejna akcja przyniosła wyrównanie po dwójkowej akcji KARBOWSKI, SZULC ten drugi zdobywa swoją drugą bramkę w tym spotkaniu i pozwala odetchnąć Trenerom i zawodnikom na ławce. Do końca meczu zostało jeszcze dużo czasu, i choć wydawało się, że kolejne bramki będą kwestią czasu, to mimo tworzenia kolejnych okazji piłka z uporem nie znajdowała drogi do bramki.
Potężny strzał DAMIANA JARZEMBOWSKIEGO ląduje na spojeniu słupka z poprzeczką, a KARBOWSKI obija obydwa słupki. Dopiero na 10 sekund przed końcem DAWID MEDERSKI upadając, zdołał podać do PAWŁA OSSOWSKIEGO, który silnym strzałem dał Lubawianom prowadzenie i 3 punkty. Była to pierwsza bramka PAWŁA w rozgrywkach I ligi.
KS CONSTRACT po raz kolejny pokazał, że jest mistrzem budowania wielkich emocji. Pierwszą rundę kończy na 6 miejscu w tabeli, co pozostawia spory niedosyt.
Mając w pamięci serię remisów, które można było zamienić na zwycięstwa, pierwsza trójka tabeli była bardzo realna. Minęła pierwsza runda, czas podsumowań i wyciągania wniosków. Trzeba wierzyć, że runda rewanżowa przyniesie tyle samo bądź więcej pozytywnych emocji za sprawą zawodników KS CONSTRACT.
KRYSTIAN POMYKAŁA 16’
EMIL MŁYNARCZYK 18’
JAROSŁAW SZULC 30’, 31’
PAWEŁ OSSOWSKI 40’
foto KS Constract
Komentarze
a moze o dzieciakach napiszecie