Lubawscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież królika z jednej z posesji w Lubawie. 56-latek przyznał się do czynu i złożył wyjaśnienia. W trakcie czynności okazało się, że nie była to jego pierwsza kradzież zwierząt. Teraz za ten czyn grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Oficer dyżurny iławskiej policji otrzymał informację o kradzieży królika. Funkcjonariusze od razu udali się na miejsce, gdzie okazało się, że sprawca wszedł na jedną z posesji na terenie Lubawy. Następnie po uprzednim zerwaniu kłódki zabezpieczającej klatkę ukradł królika rasy „kłapouch duży”.
Lubawscy policjanci szybko ustalili sprawcę i pojechali do miejsca jego zamieszkania. Tam zastali dobrze znanego im Jana B. oraz skradzionego królika. Zwierzę całe i zdrowe powróciło do właściciela.
Policjanci przedstawili już mieszkańcowi Lubawy i zarzut kradzieży z włamaniem. Z uwagi na fakt, że 56-latek był już karany za kradzieże zwierząt, grozi mu teraz nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
źródło:KPP Iława
Komentarze
polska umiera trzeba opuscic ten kraj
Noo, nawet w "Wydarzeniach" na Polsacie było o tym wspomiane. Widzę, że lubawa jak narazie znana jest z samych negatywnych stron, a szkoda...
Słynny złodziejaszek.. pan Jan B. niedawno wyszedł zza krat... pewnie niebawem tam powróci. czemu nie? o pracę się martwić nie musi, jeść dostanie..... a wszystko praktycznie za darmo
Po prostu nie wierzę w to jak skonstruowane jest polskie prawo. Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów + jazda po pijaku i zabicie dwóch dziewczyn, a do tego ucieknięcie z miejsca wypadku - 12 lat pozbawienia wolności. Kradzież królika - 15... To po prostu przechodzi ludzkie pojęcie.