Kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności może grozić 22 - letniemu mieszkańcowi Lubawy. Mężczyzna wszedł do niezamkniętego mieszkania, a następnie z torebki ukradł portfel z zawartością kart, dokumentów oraz pieniędzy. Teraz ze swojego postępowania będzie tłumaczyć się przed sądem. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj policjanci zostali poinformowani o kradzieży torebki z mieszkania na terenie miasta Lubawa. Funkcjonariusze od razu udali się na miejsce gdzie okazało się, że znany im dobrze Mateusz R. dokonał kolejnej kradzieży. Policjanci ustalili, iż sprawca wszedł do niezamkniętego mieszkania. Naszła na to wnuczka właścicieli domu. Kobieta od razu zorientowała się, że w jej torebce nie ma portfela. 22 – latek próbował uciekać, jednak kiedy pokrzywdzona zablokowała mu drzwi ten wyskoczył przez okno.
Pokrzywdzona ruszyła za sprawcą. Kobieta krzyczała „łapać złodzieja”. Usłyszał to przechodzący mężczyzna, który zatrzymał 22 - latka. Okazało się, że sprawca w rękawie schował portfel kobiety. O wszystkim od razu została poinformowana policja.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że jest on także sprawcą innej kradzież. Wtedy tak samo wszedł do niezamkniętego mieszkania i ukradł portfel z zawartością pieniędzy, dokumentów i kart bankomatowych. Dzisiaj policjanci przedstawili mu zarzuty. Teraz 22 – latek ze swojego postępowania będzie tłumaczyć się przed sądem. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło:KPP Iława
Komentarze
a Ty Juve,co mo zesz dobrego o sobie powiedzieć
pko sa, nareszcie bedzie luzik
wątpie że tam w piwnicy zrobia strzelnice:) przeciez tam są problemowi mieszkancy.
a bracia R. juz dawno powinni poniesc surowe kary za wszystko co robia, mi tez natruli zycia ale jak bym ich spotkal teraz to bym sie odwdzieczyl.
po Miłej na Rynku ma być podobno sklep z ........bronią, w piwnicy strzelnica, będzie Ameryka:)
Tak na poważnie- od długiego czasu, po podobnym incydencie jak u Juwe, zamykam drzwi na klucz i nie otwieram nikomu, kogo nie znam. Nie mam żadnego obowiązku tłumaczenia się przed nieznajomym, dlaczego nie chcę z nim rozmawiać. I to jest sprawdzona metoda- polecam.
jak mozna w tych czasach ,nie zamykac drzwi na klucz ??? potem to sprawdza się powiedzenie "Okazja czyni złodzieja ! "
kochani sąsiedzi pilnujcie się wzajemnie,to nas nie będą okradać nieroby zbierające na wino
Jaka sytuacja... mam tą nikłą przyjemność być jego dalszym sąsiadem, więc i jako tako go znam. Wczoraj wlazł nam do domu (kilkadziesiąt minut przed wpisem jednego z internautów pod inną wiadomością na e-lubawa, na temat incydentu na ulicy Rzepnika) w ogóle nie pukając. Dopiero zauważyła go moja mama, jak wlazł do kuchni z pytaniem czy na wino mu kilka złotych nie pożyczymy... Nic nam nie zniknęło bo sprawdziliśmy kilka razy...
Smaczku doda fakt, że mamy psa dość wrogo nastawionego do obcych, lecz tym razem, nasza zdradziecka psina nie raczyła nawet szczęknąć na intruza.
Apeluję, czy to do sąsiadów, czy to do dalszych mieszkańców - zamykać drzwi i mieć oczy w koło... wiecie czego.
Pozdro