Znana restauratorka, prowadząca „Kuchenne rewolucje” Magda Gessler zawitała ostatnio do Zajazdu „pod Kłobukiem” w Małdytach. Miała okazję skosztować również tam słodkości przygotowanych przez Cukiernię „Szczepańscy” z Lubawy.

Lubawianie, którzy są członkami „Dziedzictwa Kulinarnego Powiśle Warmia Mazury”, pojawili się w Małdytach w ramach promocji wyrobów i produktów regionalnych. Obok nich swoje propozycje przedstawili inni producenci z „Krainy Tysiąca Jezior”. Spróbować można było m.in. miodów pitnych czy wędzonych ryb.

Cukiernia „Szczepańscy” przygotowała dla gości restauracji kilka swoich ciast. Oko i podniebienie goszczących w neogotyckiej budowli cieszyły: sernik królewski, szarlotka, luwr.

- Nasze wypieki powstają tradycyjnie – mówi Irena Szczepańska, współwłaścicielka firmy. -Ich niepowtarzalny smak, prócz umiejętności naszych cukierników, bierze się z tego, że nie uznajemy chemii. Wszystko powstaje na bazie naturalnych składników.

Dodaje, że takich spotkań powinno być więcej, aby ludzie rzeczywiście mogli odróżnić rzeczy dobre, od tych produkowanych na skalę masową, przy użyciu sztucznych składników. Te ostatnie nie mają nic wspólnego z dawną kuchnią regionalną.

- Niestety ludzie wybierają często produkty nie patrząc na jakość. O tym, co trafi do koszyka,  decyduje w głównej mierze cena – przyznaje Irena Szczepańska. – Nasze wyroby są nieco droższe, ale jakością zdecydowanie przebijamy innych. Lepiej zjeść mniej, ale za to z apetytem. Dlatego edukacja kulinarna jest bardzo potrzebna.

Jak wyznała Szczepańska Magdzie Gessler szczególnie do gustu przypadł sernik. Podkreśliła jego puszystość i wyrazisty smak.

jasi

Materiał nadesłany