W jeden dzień w roku, w Uroczystość Wszystkich Świętych, spomiędzy domów i ulic pełnych życia ciągniemy tłumnie do ogrodów śmierci, na cmentarze. W tym dniu odrywamy się na chwilę od tysięcy spraw i trosk i przez chwilę przynajmniej stajemy przed nieubłaganą w swej konieczności prawdą o śmierci. Idziemy wśród grobów, które narzucają nam ten jedyny w naszej przyszłości fakt pewny i nieodwracalny – fakt naszej śmierci.
W migotliwym blasku świateł nagrobnych przywołujemy wspomnienia o tych, którzy już odeszli. Przychodzimy do ich mogił, kładziemy na nie kwiaty, zapalamy znicze. Nastrojowo i jakoś niezwykle robi się na cmentarzu, gdy pomiędzy grobami umarłych snują się żywi. (ks.T.B.)
Cmentarz parafialny w Lubawie foto: MŻ
Komentarze
może to nie gęsi, tylko dusze tych co niedawno odeszli?
Strasznie gęgały te żurawie, hehe
potem jak leciały żurawie to wszyscy zamiast sie modlic, to na ptakach byli skupieni..
ale żurawie fajnie leciały..
Oni już tam doszli,my idziemy.
https://www.youtube.com/watch?v=gezsD6UBfKQ