Mecz rozpoczął się od dwóch groźnych sytuacji pod bramką Promienia. W 5 min. gospodarzy od utraty bramki uratowała poprzeczka. Dwie minuty później kolejna groźna sytuacja, tym razem zawodnik gości na 5 m. przed bramką Dawida Jabłońskiego minął się z piłką.
Od tego momentu gra się wyrównała i trwała zacięta walka na całym boisku. W 15 min. ładną akcję Promienia strzałem głową tuż obok słupka skończył Damian Purta. W 20 min. po rzucie rożnym zawodnik gospodarzy z 5 m strzelił zbyt lekko wprost w bramkarza gości. Do końca I połowy trwała zacięta walka obu drużyn, lecz bez klarownych sytuacji do zdobycia bramki.
Od początku II połowy Promień ruszył do zdecydowanych ataków na bramkę Motoru. W 46 min. w znakomitej sytuacji znalazł się Łukasz Godlewski, będąc tylko przed bramkarzem przerzucił piłkę nad poprzeczką. W 67 min. D. Jabłoński obronił groźny strzał z bliskiej odległości zawodnika Motoru. Promień w dalszym ciągu atakował co przyniosło efekt w postaci rzutu karnego.
W wydawałoby się niegroźnej sytuacji obrońca Motoru przewrócił zawodnika Promienia w polu karnym i sędzia nie miał wątpliwości co do swojej decyzji. Tradycyjnie niezawodnym egzekutorem okazał się Aleksander Popławski i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. W następnej akcji bliski zdobycia bramki był Marek Harmuszka, z kilku metrów trafiając w spojenie słupka z poprzeczką.
Trzeba przyznać, że zespół Motoru z wielką determinacją dążył do zmiany wyniku do ostatniego gwizdka sędziego. Obydwa zespoły stworzyły dziś ciekawe widowisko, widać było ogromną determinację i wolę walki obu zespołów. Promień miał więcej klarownych sytuacji i chyba zasłużenie 3 pkt. zostają w Mońkach.
Promień: Jabłoński-Kożlik, Ziemkiewicz, Młodzianowski, Maciorowski-Czeremcha/60. Harmuszka, Wojtkielewicz/82.Kolendo/, Zalewski, Purta/70. Odyjewski/-Popławski,Godlewski/90.Jaromiński/.
Wiesław Godlewski
źródło: http://www.e-monki.pl
Komentarze
Przegrac z ostatnio <bodajże> drużyna ligi ......... no ja pie.......e
a kiedy bylo na wozie ?
Spokojnie,ludziki z Lubawy to tylko sport,a w sporcie jest wszystko raz pod wozem,raz na wozie. Nie płakać nad rozlanym mlekiem.
zaskoczonym :) buhahaha, zawsze powtarzam - na wagony. i zgadzam sie, motor do c-klasy i miec pewny srodek tabeli, a kase zainwestowac w inna dyscypline, budujac od podstaw. nie wiem, moze pilka reczna, koszykowka ... ?
POLSKA beznadziejna i MOTOREK tównierz
Piłkarze nasi kochani miejcie tyle honoru i zakończcie zabawę w piłkę nożną. Nie potrzebujemy drużyny "piłkarskiej" , która generuje tylko koszty. Są inne dyscypliny jak bierki sportowe, szachy oraz warcaby.