Mieszkaniec Lubawy Andrzej R. z ul. Dworcowej, przebywający na jednej z posesji przy ul. Sądowej powiadomił 11.10 br. około 13.30 WCPR, że w ogrodzie na którym przebywa zasypało człowieka.
Na ratunek wyruszyła karetka pogotowia, patrol policji i straż pożarna. Po natychmiastowej akcji okazało się, że były to tylko urojenia i nikomu nic się nie stało. Andrzej R. nie chciał skorzystać z pomocy opieki medycznej.
Kilka godzin później ten sam mężczyzna zgłosił kolejną interwencję z pogranicza "science fiction", ale tym razem został zabrany na badania do szpitala w Iławie.(mz)