Wydarzenie, którym żyje od wczoraj nasze miasto, to coś więcej niż tragedia. To nawarstwienie tragedii, dramatów, które nagle, w jednym momencie, ujrzały światło dzienne.
Żółte i czerwone paski w głównych stacjach informacyjnych i wozy transmisyjne wszystkich największych polskich mediów tym razem nie są powodem do dumy. Ale to wydarzenie nie dotyka Lubawy, lecz całej Polski. Ten dramat przestał być tylko nasz.
To wydarzenie nie dotyka tylko tego konkretnego małżeństwa, tej rodziny, ich dzieci, ale sąsiadów, kolegów z pracy i całego społeczeństwa. Rację ma dr Łukasz Święcicki, psychiatra, który komentując to wydarzenie powiedział, iż to nie tyle choroba człowieka, co choroba świata. A człowiek przestał się w tym świecie orientować.
Mnożą się pytania, które w tej chwili nie otrzymają odpowiedzi. Muszą być zawieszone. Stąd łatwość oskarżeń, ataków, niefortunnych komentarzy. Łatwość, z jaką możemy popaść w jeszcze jedną chorobę - chorobę mediów - epatując skandalem, brutalnym zdjęciem czy twarzą oskarżonych.
Ta sprawa wszystkich nas przerosła. Dlatego na portalu e-lubawa będziemy powściągliwi w informowaniu o tym wydarzeniu, komentowaniu go, jak również wyłączymy możliwość jego komentowania przez czytelników.
To czas na refleksję. W ciszy.
Marian Żuchowski
