25 – letni mieszkaniec Lubawy, podejrzany o dokonanie kradzieży z włamaniem do budynku gospodarczego na jednym ze skupów złomu w Lubawie został zatrzymany. Policjanci znają personalia drugiego z podejrzanych. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Lubawy zatrzymali jednego z podejrzanych o dokonanie kradzieży z włamaniem. Do zdarzenia doszło w nocy z 25 na 26 marca br. na jednym z lubawskich skupów złomu. Policjanci ustalili, że sprawcy po pokonaniu zabezpieczeń drzwi budynku gospodarczego, weszli do jego wnętrza, skąd ukradli 120 kg złomu miedzi o wartości 2400 zł. Karol K. 25 – letni mieszkaniec Lubawy usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, do którego przyznał się. W rozmowie z policjantami zdradził, że miedź sprzedał w innym skupie metali kolorowych, za który otrzymał 1800 zł.
Policjanci znają już personalia drugiego sprawcy. Jego zatrzymanie jest kwestią czasu. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Iława
Komentarze
http://www.youtube.com/watch?v=ybs_e-8Ljp4
"Policjanci z Lubawy sprawdzając informację o tym, że 41-letnia Lucyna D. z Lubawy mogła urodzić i sprzedać niemowlę, znaleźli w zamrażalniku ciała trzech niemowląt - chłopców" - poinformował nas asp. sztab. Sławomir Nojman, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. Dodał, że przeszukanie odbyło się we wtorek przed południem.
"Policjanci zatrzymali 41-latkę i jej męża, 41-letniego Janusza D., którym za zabójstwo grozi kara dożywotniego więzienia" - powiedział rzecznik. Dodał, że policja zajmuje się teraz ustalaniem, od kiedy dzieci nie żyją. "Do zabójstwa mogło dojść nawet na przestrzeni pięciu lat. Ciała niemowląt zatrzymano do badań, które mają wykazać, czy dzieci urodziły się żywe i zdrowe oraz co było przyczyną ich śmierci" - dodał.
Jak powiedział asp. sztab. Nojman, na miejscu pracuje policja, prokurator, eksperci z laboratorium specjalistycznego z Olsztyna oraz biegły medycyny sądowej. Wykonano już oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczono ślady. Trwa ustalanie przebiegu zdarzeń i przesłuchania świadków.
źródło tvn24.pl