Piąta kolejka lubawskiej halówki rozegrana 23 grudnia obfitowała w wiele ciekawych spotkań. Najlepiej zaprezentował się zespół Montera Rybno. Brak czołowych zawodników - Bazylego Jabłonowskiego i Macieja Zglenickiego wskazywał, że będą chłopcami do bicia. Pokonali aktualnego lidera Juniorów Motoru gładko 6:2.
W drugim meczu tej kolejki Monter pokonał silny, solidny i zdecydowanie wyżej notowany zespół Constractu. W tym meczu klasę pokazał Mateusz Leśniewski były bramkarz lubawskiego klubu, aktualnie Startu Działdowo.
Karczma gładko pokonała ISOwent i awansowała na 3 miejsce w tabeli.
Swoją klasę pokazał zespół Libro, który podobnie jak Monter i Juniorzy rozegrał dwa pojedynki. Oba wygrał chociaż z trudnościami. W pierwszym czerwoni zmierzyli się ze Szkłomalem, który pokazał jak należy walczyć. Całe spotkanie szkłomalowcy grali jak równy z równym. W pierwszej połowie był remis 0:0. Druga połowa była jeszcze ciekawsza i bardziej wyrównana. Jednak doświadczenie i doskonała predyspozycja strzelecka Mateusza Żmijewskiego (strzelił 3 bramki) pokazały, że w futbolu liczą się bramki.
Pod koniec spotkania drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Piotr Karbowski z Libro. Mimo ataków Szkłomalu wynik się nie zmienił, a trzecia bramka padła pod koniec spotkania, kiedy zespół Libro grał w osłabieniu.
Kolejne spotkanie Constract - Monter miało być tylko formalnością. Kibice liczyli, że Constract grający w tej edycji żywiołowo, szybko z Dawidem Dąbrowskiim, Pawłem Senkowskim, gładko pokona Montera. Niestety zespól Constractu grał nerwowo, chaotycznie i niecelnie. Monter wykorzystał dwie kontry zdobywając dwa gole i do końca spotkania kontrolował spotkanie. Mimo ataków na bramkę Mateusza Leśniewskiego wynik nie uległ zmianie.
Wyniki: 5_kolejka2.pdf
Komentarze