Automobilklub Lubawski ślizgał się razem z chętnymi w Montowie. Każdy mógł spróbować swoich sił na lodzie o grubości ponad 40. centymetrów.
Zabawy sprawnościowe kierowców, tych zakolcowanych i tych „golasów”, ognisko, ściganie na dochodzenie, prawie studniówkowy polonez z przechodzeniem - to właściwie tylko znikomy opis tego co tam się działo.
Iskrzyło przy ustawianiu samochodów przez widzów, których mimo mrozu przybyło sporo, iskrzyło w przewodach samochodowych, ale najważniejsze, że rozgrzewająca, nie nie, nie to o czym myślicie - rozgrzewająca adrenalina nie ostygła w lodowatej wodzie i przy szczęku blach. Czyli, niby ryzykownie, z dużą prędkością, prawie bez kontroli nad pojazdem, a jednak bezpiecznie. Czyżby sprawdziło się, że trening czyni mistrza? Jakby co, jedynie mistrza przejazdu po zamarzniętym stawie.
Było też gorąco w samochodach i przy pieczeniu kiełbasek. A kto chce więcej, niech śledzi stronę http://www.przegladlokalny.vel.pl gdzie zawsze informujemy o kolejnej inicjatywie.
Już dziś ćwierkały wróble o ścigawce na autodromie w Lorkach. Pewnie w kolejną niedzielę lutego (19-02-2012), a o godzinie poinformujemy osobnym komunikatem :)
Materiał: Automobilklub Lubawski Kleina Team
Foto : Patron medialny elubawa
Komentarze
grodziczno.pl