Wilki rozszarpały siedem danieli w sołectwie Sampława gm.Lubawa

Opublikowano:

Wilki coraz śmielej zbliżają się do ludzkich siedlisk. Wilków jest coraz więcej i przysparzają coraz więcej problemów. Zarówno hodowcy, jak i myśliwi podkreślają, że jeden gatunek nie może być chroniony kosztem drugiego. Ich zdaniem za chwilę z lasów znikną sarny i jelenie. Podkreślają, że wilków przybywa, bo są pod ścisłą ochroną.

W nocy z 31 marca na pierwszego kwietnia br. drapieżniki wdarły się na teren ogrodzony, w którym były daniele. Wilki rozszarpały aż 7 sztuk. Widok był straszny - przyznaje właściciel posesji. Leżały zabite cielne łanie i młode cielaki danieli. Zdarzenie miało miejsce w obrębie sołectwa Sampława w okolicy Biała Góra. Tam wilki spustoszyły posesję i siedem sztuk zostało prawie całkowicie zjedzonych przez watahę wilków.

W grudniu 2024 r. Unia Europejska podjęła decyzję, która wywołała szeroką dyskusję wśród ekologów i miłośników przyrody. W świetle nowych regulacji zawartych w Konwencji Berneńskiej wilk, dotychczas klasyfikowany jako gatunek ściśle chroniony, zostanie przeniesiony do kategorii gatunków chronionych. Ochrona wilków na nowych zasadach – komisja zezwala na odstrzał, decyzja należy do rządów.

W Polsce wilk nadal pozostaje pod ścisłą ochroną. Rozporządzenie Ministra Środowiska z 2016 r. nie ulegnie zmianie, co oznacza, że polowania na wilki są zakazane, a odstrzał niebezpiecznych osobników możliwy jest tylko za specjalną zgodą. Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie planuje zmian w ochronie wilka w naszym kraju.

Dlaczego w naszym kraju nie podjęto takiej decyzji należy zapytać osoby, które o tym decydują czyli Ministra Klimatu i Środowiska.

Zagryzione - rozszarpane zwierzęta wyglądają makabrycznie. Ze względu na drastyczny widok nie pokażemy Państwu wszystkich nadesłanych zdjęć.
Mieszkaniec naszej gminy apeluje jednak do wszystkich w okolicy, żeby zwrócili uwagę na zaistniałe niebezpieczeństwo dla ludzi i zwierząt. (mz)