Dziś na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie rozegrany został mecz 10. kolejki rozgrywek III ligi. Szynaka Motor Lubawa zremisował 1:1 z Pogonią Łapy.
Motor zajmował 3. miejsce w tabeli III ligi, a drużyna Pogoni Łapy przedostatnie. Sędzią głównym spotkania był Grzegorz Kujawa, na linii asystowali: Sebastian Sikorski i Damian Dębski. Obserwatorem spotkania był Stanisałw Rak.
Drużyna z Łap (której terenerem jest znany bramkarz grajacy w I lidze i w zagranicznych klubach Andrzej Olszewski) przystapiła od początku spotkania do gry z myślą urwania trzech punktów jednemu z liderów III ligi.
Już pierwsze 15 minut wskazywało, że są do tego spotkania dorze przygotowani i w krótkim czasie uzyskali przewagę nad zdezorientowanymi i momentami bezradnymi zawodnikami Motoru. Akcje gości były ciekawe, grali szybka piłkę i w 23 minucie Mateusz Marczuk (5) zdobył bramkę. Do końca pierwszej części spotkania Motor oddał tylko jeden strzał na bramkę Andrzeja Olszewskiego.
Druga połowa i pierwsze 15 minut, to nadał słaba gra lubawskiej drużyny. Po zmianie Jarosława Chodowca i wejściu Filipa Kociędy, Bartosza Lewandowskiego na Dawida Dąbrowskiego, Adrian Wrześniak dopiero w 75 minucie strzelił bramkę wyrównującą dla Motoru.
Końcówka spotkania zdecydowanie należała do zawodników z Lubawy. Kilka stałych fragmentów gry dobrze rozegranych, dobra skuteczność i gdyby nie bramkarz - trener, gospodarze mogli zdobyć w końcówce drugą bramkę na wagę trzech punktów. Pod koniec gra się zaostrzyła i sędzia musiał pokazać zawodnikom obu drużyn kilka żółtych kartek.
Uznania należą sie zawodnikom gości za pierwszą połowę spotkania , a naszym zawodnikom należy podziękować za ostatni kwadrans. Pierwszą połowę dzisiejszego spotkania zawodnicy Motoru powinni dokładnie z trenerem przeanalizować i wyciągnąć wnioski, aby w przyszłości nie dochodziło do takiej "kompromitacji" jaka miała miejsce w dniu dzisiejszym. (mz)
Komentarze