Zakończyło się spotkanie 16 kolejki klasy okręgowej, w której Motor Lubawa podejmował sąsiada z tabeli Dąb Kadyny. Goście to doświadczona drużyna, zaś gospodarze przeszedł sporo zmian i nie wiadomo było, czy zagrożą gościom, którzy w rundzie jesiennej pokonali Motor Lubawa.
Spotkanie zaczęło się bardzo ciekawie, bo już w 4' gospodarze objęli prowadzenie. Za faul na polu karnym sędzia podyktował rzut karny. Bartek Kuczyński strzelił zdecydowanie i zdobył bramkę. W dalszej części spotkania gospodarze mieli przewagę, grali jednak chaotycznie, brak było dokładnych podań i strzałów w kierunku bramki gości.
Goście mimo utraty bramki po 15 minutach przejęli inicjatywę. W tym okresie bramkarz Motoru Witkowski obronił kilka silnych, celnych strzałów. Gospodarze zbyt szybko cofnęli się broniąc swojej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0.
Początek drugiej połowy należał zdecydowanie do gospodarzy i mieli kilka stuprocentowych sytuacji do podwyższenia wyniku, ale brakowało celności. Goście w 55' rozegrali piękna akcję całą drużyną i zdobyli bramkę wyrównującą po golu Daniela Barana.
Trener Paweł Korpalski zmienił kilku zawodników w końcówce spotkania i gospodarze ponownie dominowali na boisku, ale brakowało celnych strzałów w światło bramki. W 83' po ładnym rajdzie Adriana Zasuwy lewą stroną boiska, na polu karnym zostaje podcięty przez obrońcę gości i sędzia pokazuje 11 metrów. Do piłki podchodzi Paweł Pałkowski i zdobywa bramkę na wagę trzech punktów.
Piłkarze i zarząd cieszy się z trzech punktów i walki do końca drużyny. Zwycięstwo na remontowanym Stadionie Łazienkowskim to sukces na inaugurację rundy wiosennej.
W mojej ocenie słowa uznania należą się bramkarzowi Motoru Szymonowi Witkowskiemu i Adrianowi Zasuwie, który stworzył kilka bardzo groźnych akcji pod bramką gości. Gdyby jeszcze poprawił skuteczność byłoby idealnie.
Kolejne spotkanie rozegrane zostanie w Nowym Mieście Lubawskim z Drwęcą, która w dniu dzisiejszym tylko zremisowała z Unią Susz. (mz)
foto mz
