W piątek, 9 września zawodnicy Szynaka Motor Lubawa na własnym stadionie rozegrali kolejny mecz ligowy. Tym razem na Łazienkowskim zagrali z Mrągowią Mrągowo pokonując 2:1.
Sędzią głównym spotkania był Tomasz Wira z Elbląga, Alojzy Jarguz - obserwatorem z ramienia WMZPN .
W drużynie z Mrągowa podobnie jak w lubawskiej nastapiło dużo zmian, trenerem został Rafał Szwed. Sporo piłkarzy odeszło, a w ich miejsce przyszli inni zawodnicy między innymi Jarosław Kaszuba grający kiedyś w barwach Motoru.
Początek spotkania wbrew oczekiwaniom należał całkowicie do drużyny gości. Od początku gwizdka sędziego przeprowadzali składne, szybkie akcje i lubawska obrona miała trudności z zatrzymaniem szybkich napastników gości.
W 16 minucie po pięknym strzale z kilku metrów bramkarz lubawski Mateusz Leśniewski popisuje się piękną paradą, ale dobitka młodego napastnika Mrągowii Mateusza Stachelka jest skuteczna i jest 0 : 1.
Motor po utracie bramki próbuje grać, ale w tym dniu skutecznie kryją naszych napastników, szczególnie Piotra Piceluka obrońcy gości.
Akcje lubawskiego zespołu są schematyczne, gra toczy się na środku i po prawej stronie boiska. W pierwszej połowie Motor nie potrafi sobie poradzić z dobrze grającym zespołem z Mrągowa.
Po przerwie Motor zaczyna grać. Akcje są ciekawe, szybkie, skladne i coraz częście przebywamy na połowie rywali.
W 63 minucie po rzucie rożnym i zamieszaniu podbramkowym, bramkę strzela Bazyli Jabłonowski i jest 1:1. Bramka zdobyta przez gospodarzy uskrzydliła zawodników i w tym okresie zrobilo się ciekawe widowisko piłkarskie. Gra momentami staje się ostra, sędzia musi studzić zawodników zółtymi kartkami m.in Mateusza Leśniewskiego i Sławomira Święckiego.
Drugą bramkę dla lubawskiej drużyny zdobywa w 75 minucie Piotr Piceluk. W końcówce spotkania goście próbowali doprowadzić do remisu, ale dobra dyspozycja lubawskiej drużyny sprawiła, że Motor zdobywa kolejne trzy punkty. (mz)
Komentarze
lazacylazarz.nowyekran.pl