Piłkarze klasy okręgowej rozgrywają drugą kolejkę spotkań. Tak się złożyło, że już w dniu dzisiejszym doszło do derbowego pojedynku na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie Motoru Lubawa z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie.
Motor w pierwszym spotkaniu wyjazdowym uległ drużynie Dąb Kadyny, zaś goście pokonali w pierwszym spotkaniu Unię Susz 5:3. Drużyny te spotkały się 22 lipca 2023 roku na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie podczas sparingu, który zakończył się zwycięstwem Motoru Lubawa 4:3.
Dziwny to był mecz. Po jednej stronie trybun ok. 140 kibiców drużyny gości, wprowadzonych w asyście policji i oddziału prewencji, z drugiej strony kilkudziesięciu kibiców Motoru Lubawa walczyło, kto jest głośniejszy na stadionie.
Jeśli chodzi o grę zawodników była to walka o trzy punkty. Nie można to nazwać widowiskiem. Strzały niecelne obu drużyn. Gra toczyła się w środku boiska. Z upływem czasu widoczna była optyczna przewaga drużyny gości. Kilka zagrań i dośrodkowań byłego zawodnika Motoru Miłosza Olejniczaka było przedniej marki, ale brak było wykończenia. W końcówce pierwszej połowy po jednym z dośrodkowań goście byli bliscy objęcia prowadzenia, ale zawodnik gości stojący w polu karnym nie trafił do bramki.
Gospodarze w pierwszej połowie, mimo ambicji nie potrafili zagrozić bramce Jakuba Olejniczaka, również byłego zawodnika Motoru Lubawa. Pierwsza połowa kończy się wynikiem bezbramkowym 0:0.
W drugiej odsłonie spotkania do boju wkroczyli kibice obu drużyn zachęcając zawodników do lepszej i skuteczniejszej gry swoich zawodników, ale i to słabo pomagało. Choć w pewnym momencie sędzia musiał odgwizdać krótką przerwę po rzuceniu na boisko konfetti.
Dopiero po jednej z kontr drużyny z Nowego Miasta Lub. i faulu zawodnika Motoru sędzia spotkania Jakub Narojczyk podyktował rzut karny dla gości. Bramkę zdobył Karol Kaźmierski na 0:1 choć bramkarz Motoru Szymon Witkowski wyczuł intencję strzelca.
Po stracie bramki, gospodarze za sprawą głównie Adriana Zasuwy przystąpili do walki i zdobycia wyrównującej bramki. Jednak dośrodkowania "Ćapka" trafiały pod nogi obrońców gości.
W drugiej połowie trenerzy Damian Łukasik i Paweł Korpalski zmienili zawodników, ale obraz gry się nie zmienił. Goście zadowoleni z prowadzenia nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa i zdobycia trzech punktów w tym spotkaniu.
W drużynie gości w bramce pewnie jak zawsze bronił Jakub Olejniczak, a w linii ataku Miłosz Olejniczak.
W środę te drużyny spotkają się ponownie w WPP, ale tym razem na stadionie w Nowym Mieście Lubawskim. (mz)