31 sierpnia na stadionie Łazienkowskim Szynaka Motor Lubawa podejmował w V kolejce III ligii drużynę Dąb Dąbrowa Białostocka. Sędziowała trójka sędziów z sędzią głównym Karolem Rudzińskim
Pierwsze minuty spotkania należały do gości i gdyby nie bardzo dobra w dniu dzisiejszym dyspozycja bramkarza Mateusza Leśniewskiego w pierwszym kwadransie mogło być jeden do zera dla gości. Momentem przełomowym tego spotkania była 20 minuta , gdzie po jednej z kontr, Bazyli Jabłonowski został sfaulowany na polu karnym przez Bartosza Bobowika z nr 7 za który sędzia podyktował rzut karny, a zawodnik otrzymał czerwoną kartkę i opuścił plac gry. Pewnym egzekutorem był Bartosz Dobroński i do przerwy gospodarze prowadzili będąc drużyną lepszą zwłaszcza po zdobyciu gola.
Druga połowa mimo , że goście grali w 10-tkę zdecydowanie należała do gości, a bramka wisiała w powietrzu, jednak Mateusz Leśniewski w dniu dzisiejszym był nie do pokonania.
Trener Zakierski wprowadził w drugiej połowie Piotra Piceluka i Macieja Maśkiewicza, który popisał się pięknym strzałem po którym piłka trafiła w słupek i wpadła do bramki - było to w 85 minucie spotkania. W końcówce spotkania do gry wszedł Dawid Dąbrowski wychowanek klubu..Gra obu drużyn była ostra, zacięta - szczególnie w drugiej połowie.
Szynaka Motor Lubawa po zwycięstwie w Kętrzynie ponownie zdobył 3 pkt i zapewne awansuje w tabeli III ligi. Warto podkreślić, że podczas spotkania na stadionie zgromadziła się duża ilość kibiców, która widząc poczynania drużyny od wodzą nowego trenera , uwierzyła w lubawska drużynę.
Trenerowi Tomaszowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia po kontuzji, którą odniósł w Kętrzynie. (mz)
Komentarze