Motor Lubawa przegrywa na własnym stadionie Łazienkowskim z Sokołem Ostróda. Sędzią głównym spotkania Adam Polakowski z Olsztyna. Obserwatorem z ramienia WMZPN - Mirosław Kowalski z Elbląga
Już od pierwszego gwizdka sędziego z Olsztyna drużyna gości stworzyła dogodną sytuację do zdobycia gola, co zwiastowało że będzie to trudny pojedynek dla Motoru. W 18. minucie spotkania po ciekawej akcji Piotr Piceluk zdobywa bramkę dla Motoru. Jest 1:0. Kilka minut póżniej jest już 1 : 1. Po wyrównaniu inicjatywę przejęli zawodnicy Sokoła. W 25 min. spotkania po faulu sędzia dyktuje rzut karny Jacek Malanowski broni jedenastkę i otrzymuje oklaski od licznie zgromadzonych kibiców z Lubawy i Ostródy. W 30. minucie spotkania po sprawnie przeprowadzonej akcjii Motoru na listę strzelców wpisuje się Przemysław Czerwiński. Do przerwy jest 2: 1 dla Motoru.
W drugiej połowie spotkania napastnicy Motoru oddali na bramkę Sokola tylko dwa strzały. Nie pomogły zmiany w drużynie Motoru wszedł Maciej Zglenicki , następnie Adrian Mederski a goście coraz śmielej atakowali. Zawodnicy Motoru i zaczęli grać na czas i chcieli dotrwać do końca spotkania. Jacek Malanowski w 60 minucie na przedpolu w sytuacji sam na sam ratuje Motor od utraty gola..
Decydującą dla meczu okazała się 72 minuta , pada bramka wyrównująca na 2: 2 . Od tego momentu nasi zawodnicy zupełnie stanęli w miejscu, a goście grali jak z „nut „ W 83 minucie za zagranie ręką sędzia dyktuje kolejny rzut karny. Tym razem napastnik Sokoła celnie trafia do bramki.. Jest 3:2. 83. minuta spotkania i kolejna bramka dla gości.
Tuż przed końcem spotkania pada bramka dla gości i wynik 2 : 5 w pełni odzwierciedla przebieg spotkania. Sokół zasłużenie wygrywa na stadionie w Lubawie.
