Constract Lubawa wygrał 6:1 w wyjazdowym meczu z Eurobusem Przemyśl. Po dwie bramki zdobyli Brazylijczycy Adriano Lemos i Pedrinho.
Poprzednie spotkanie Constractu Lubawa z Eurobusem Przemyśl zakończyło się wygraną mistrzów Polski, choć rozmiar zwycięstwa był mocno niespodziewany. Rezultat 13:0 do dziś pozostaje najwyższą wygraną tego sezonu, zatem też przemyślanie mieli spore powody, aby zrewanżować się zawodnikom Dawida Grubalskiego.
Wynik nie tyle co mógł, ale powinien otworzyć Bruninho po tym gdy znalazł się sam na sam w sytuacji z Victorem Lopezem, ale Brazylijczyk uderzył fatalnie obok bramki. Problemów ze skutecznością nie miał jego rodak, Adriano Lemos, który po podaniu od Pedrinho uderzył silnie w kierunku bramki, piłka odbiła się jeszcze od Eryka Kiełbasy i wpadła do siatki.
Radość nie potrwała jednak zbyt długo, a do remisu doprowadził Hryhorii Zańko, nabiegając ładnie na piłkę otrzymaną od Jarosława Łebida z lewej linii autowej.
Jak się okazało i na to Konstruktorzy mieli swoją odpowiedź, a po kontrze znów na listę strzelców wpisał się Adriano. To nie pozostało bez reakcji gospodarzy, którzy mogli zaskoczyć kibiców wprowadzeniem lotnego bramkarza jeszcze przed przerwą. Skutku w postaci remisu to jednak nie przyniosło, a gdy Eurobus powrócił do standardowego ustawienia, wynik na 3:1 podwyższył Pedrinho przeprowadzając solowy rajd i uderzając silnie po rękach Artura Kuźmy.
Gospodarze powrócili zatem do gry piątką w polu, ale tym razem nie tyle co nie przyniosło im to bramki, co dało kolejnego gola Constractowi, a na braku golkipera między słupkami skorzystał Tomasz Kriezel.
Po zmianie stron rezultat długo pozostawał bez zmian. Impas przełamał dopiero Sebastian Grubalski, zamykając akcję przy dalszym słupku i wizja ewentualnej niespodzianki w Przemyślu oddalała się coraz bardziej. A praktycznie niemożliwa była w 34. minucie, gdy Lebid nie dał rady zatrzymać Adriano, który wystawił piłkę do pustej Pedrinho i mieliśmy 1:6.
A że więcej bramek już nie mieliśmy, to też Constract całkowicie zasłużenie mógł się cieszyć z kolejnego pewnego w tym sezonie zwycięstwa. Tym samym lubawianie umocnili się na ligowym podium, zaś Eurobus musi liczyć na potknięcia rywali w walce o fazę play-off.
Bramki: Hryhorii Zańko 9 – Adriano Lemos 8, 13, Pedrinho 19, 34, Tomasz Kriezel 20, Sebastian Grubalski 30.
Fogo Futsal Ekstraklasa
P.S.
Dzisiaj w 22. kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy mierzyliśmy się z ligowym beniaminkiem - Eurobus Przemyśl. Po ponad sześciuset kilometrowej trasie udaje się nam dobrze wejść w mecz i jako pierwszym rozpocząć strzelanie. Początkowo zespół Eurobusu stawiał duży opór, co przełożyło się na bramkę wyrównującą. Jednak przeważające doświadczenie i solidną grę w obronie było widać z minuty na minutę.
Do końca spotkania trafiali już tylko Konstruktorzy i spotkanie skończyło się wynikiem 1:6. Co warto podkreślić, w zespole gospodarzy mecz rozegrał Ramon Tubau, były zawodnik Constractu Lubawa. Cieszy to że do prowadzenia we wszystkich klasyfikacjach (najlepszego strzelca, najlepszego asystenta i klasyfikacji kanadyjskiej) Pedrinho dopisał kolejne punkty.
Constract Lubawa
foto Constract Lubawa