1/16 Pucharu Polski w Futsalu: Pegaz Drobin - Constract Lubawa 2:12. 14 bramek i 3 czerwone kartki

Opublikowano:

2 lutego rozgrywane były kolejne eliminacje 1/16 Pucharu Polski. Zawodnicy Constractu Lubawa zmierzyli się z drużyną z województwa mazowieckiego Pegaz Drobin. Pojechali bez swoich kilku kadrowiczów: Kriezela, Mrowca, Kaniewskiego, Sendlewskiego, którzy w pierwszym towarzyskim spotkaniu w Koszalinie pokonali Arabię Saudyjską 4:1. Kacper Sendlewski zdobył jedną z bramek.

Pegaz Drobin w 1/32 Pucharu Polski pokonał w dogrywce pierwszoligową drużynę Bonito Białystok, sprawiając niespodziankę swoim kibicom.

Zdecydowanym faworytem spotkania pucharowego byli goście z Lubawy. Już w drugiej minucie Adriano zdobył pierwszą bramkę po podaniu Pedrinho. Dwie minuty później Lisowski podwyższył na 0:2. Ósma minuta i ponownie Adriano wpisuje się na listę strzelców.

Gospodarze, trochę zdziwieni obrotem sprawy, w 9’ oddają pierwszy strzał na bramkę Victora Lopeza, który obronił.
12’ Pedrinho podaje do Claudinio i jest 0:4. W drużynie gospodarzy mimo puszczenia trzech bramek, w kilku sytuacjach znakomicie bronił Kwiatkowski. W końcówce pierwszej połowy gospodarze zdobywają bramkę kontaktową na 1:4 po golu Masiaka. Jednak Claudino ponownie zdobywa bramkę po podaniu Pedrinho i jest 1:5.

Początek drugiej odsłony i Mateusz Lisowski zdobywa kolejną bramkę. Po przerwie w bramce konstruktorów broni Hubert Zadroga. Kilka minut po wejściu rajd i trafia w poprzeczkę bramki gospodarzy.

27’ Everton, a w 29’ pierwszą bramkę zdobywa grający od niedawna w lubawskiej drużynie Keko. 30’ czerwony kartonik dla bramkarza gospodarzy - Kwaśniewskiego. W tym czasie Everton ponownie zdobywa bramkę na 1:9 i gospodarze grają w komplecie. Od 30 minuty na parkiecie pojawia się młody Oskar Dmochewicz, który stworzył kilka ciekawych akcji prawą stroną  boiska. 

31’ karny za zagranie ręką, Everton zdobywa bramkę na 1:10. 32’ Sierpiński, po błędzie Pedrinho zdobywa drugą bramkę dla gospodarzy. 34’ samotny rajd Pedrinho i Claudinio zdobywa kolejnego gola.

37’ kapitan Constractu Lubawa po minięciu dwóch zawodników gospodarzy wykłada futsalówkę Keko i ten zdobywa swoją drugą bramkę w dzisiejszym spotkaniu na 2:12.

W końcówce nieporadność strzelecka gości. Claudinio egzekwuje dwa rzuty karne przedłużone i rezerwowy bramkarz Wiśniewski oba strzały broni.

Niestety końcówka spotkania była bardzo brzydka, doszło do przepychanek. Kibice i zawodnicy nie wytrzymali napięcia i puścili racę. Jakub Gąsiorowski brutalnie faulował Oskara Dmochewicza i kolejny rzut karny przedłużony, tym razem Everton nie trafia do bramki. Spotkanie kończy się niemiłym akcentem. Trener gości Dawid Grubalski otrzymuje czerwoną kartkę. (mz)

foto Paweł Jakubowski

Losowanie wysłało nas stosunkowo niedaleko - do Drobina. Zespół Pegaz Drobin nie gra w żadnej lidze, to po prostu grupa pasjonatów, która przeszła fazy eliminacji do Pucharu, a w 1/32 pokonała pierwszoligowy zespół Bonito Białystok. Mecz od początku pod nasze dyktando. Było widać indywidualne różnice oraz przewagę taktyczną.

Na wielkie wyróżnienie zasługuje jednak bramkarz Pegaza - bardzo dobra jakość gry na linii, dobra gra nogami, jednak to nie wystarczyło i po pierwszej połowie prowadzimy już 5:1. Druga połowa to kolejne bramki i coraz bardziej nadszarpnięta duma gospodarzy zaczęła zmieniać się w agresję. Dobrze spisujący się bramkarz gospodarzy za obronę ręką poza polem karnym otrzymał czerwoną kartkę i musiał wyjść z hali. 

Potem sytuacja bardzo się zaostrzyła. Na 30 sekund przed końcem kolejny, tym razem bardzo brutalny faul na Oskarze Dmochewiczu popełnił Jakub Gąsiorowski i nerwy trenera Dawida Grubalskiego nie wytrzymały i ruszył na parkiet. Gąsiorowski dostał czerwoną kartkę za faul. Nastąpiła przepychanka, ostre wymiany zdań w efekcie czego czerwoną kartkę otrzymał też Dawid Grubalski. Przy takim wyniku najgorsze co można stracić to kontuzja zawodnika, która i tak nic nie daje przegrywającej 10-cioma bramkami drużynie, a może przekreślić dalszą karierę.

KS Constract Lubawa