Constract Lubawa wygrał 5:1 na zakończenie 10. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy. Tym samym gospodarze utrzymali się na pozycji lidera, zaś przyjezdni zakończyli swoją serię kolejny meczów ze zwycięstwem na siedmiu spotkaniach.
Na zakończenie 10. kolejki kibiców czekała nie lada gratka. Dreman Opole Komprachcice z siedmioma kolejnymi meczami zakończonymi zwycięstwem przyjechał bowiem do Lubawy, gdzie czekał na niego rozpędzony mistrz Polski, Constract. Wydawało się, że zdecydowanym faworytem będą gospodarze. Goście przyjechali bez Sebastiana Szadurskiego i Arkadiusza Szypczyńskiego, a mierzyć się mieli przecież z najlepszą ofensywą w lidze.
Początek spotkania mógł zatem mocno zaskoczyć, bowiem żadna ze stron nie była w stanie otworzyć rezultatu spotkania. Zdecydowaniem większą niespodzianką było jednak to, że zrobił to akurat Dreman. W 16. minucie na własnej połowie z rywalem poradził sobie Denys Blank i kładąc go na ziemi, poszedł z akcją odważnie do przodu. Młody Ukrainiec szybko zagrał na lewe skrzydło do Vadyma Ivanova, zaś ten z pierwszej piłki odegrał ją do wbiegającego w pole karne Jakuba Janczaka, który z najbliższej odległości wpisał się na listę strzelców.
To podziałało na miejscowych jak płachta na byka. Najpierw po rzucie wolnym w wykonaniu Pedrinho i małym zamieszaniu piłkę do siatki wbił Jakub Raszkowski, aby niedługo potem znów cieszyć się z bramki, dzięki zgubionemu kryciu i kolejnym celnym zagraniu Pedrinho.
Po zmianie stron rezultat podwyższył Mateusz Mrowiec. Przyjezdni domagali się w tej sytuacji odgwizdania przewinienia, ale sędziowie uznali bramkę zdobytą przez pivota Constractu.
Dreman był bliski złapania kontaktu, ale kolejnego gola ponownie zdobyli gospodarze. Po faulu Blanka na Mrowcu arbitrzy wskazali na rzut karny, który z pełnym spokojem wykorzystał Jakub Raszkowski, kompletując tym samym hat-tricka.
Na niecałe pięć minut przed końcem Toni Corredera postawił wszystko na jedną kartę i wycofał z gry bramakrza, którego rolę zaczął pełnić Marek Bugański. Start nie udało się jednak zmniejszyć. Co więcej na 5:1 trafił jeszcze w ostatniej minucie Paweł Kaniewski i było po meczu.
Constract wygrał 5:1, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera. Dreman natomiast zakończył swoją wyśmienitą serię na siedmiu kolejnych zwycięstwach.
Bramki: Jakub Raszkowski 17, 19, 34, Mateusz Mrowiec 27, Paweł Kaniewski 40 – Jakub Janczak 16.
Futsal Ekstraklasa foto Paweł Jakubowski i mz