Motor Lubawa - Constract Lubawa (0:1) 4:2

Opublikowano:

Na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie piłkarze IV ligi zainaugurowali nowy sezon. Tak się złożyło, że gospodarze Motor Lubawa podejmował beniaminka IV ligi drużynę Constractu Lubawa.
Spotkały się dwie lokalne drużyny. Motor słabo grający w ubiegłym sezonie i młoda drużyna, która awansowała z ligi okręgowej do IV dość niespodziewanie, ale w pełni zasłużenie.

Na trybunach remontowanego Stadionu Łazienkowskiego zasiadał komplet kibiców jednej i drugiej drużyny. Początek spotkania należał do gospodarzy, ale po kontrze w 15 minucie bramkę zdobył Jakub Banach i goście objęli prowadzenie 0:1. Pierwsza połowa była ładnym widowiskiem. Gospodarze posiadali piłkę częściej, nie potrafili skutecznie zagrozić bramkarzowi gości.

Na początku drugiej połowy goście byli bliscy podwyższenia wyniku, ale napastnik trafił w bramkarza. Kilka minut później Jakub Banach strzelec pierwszej bramki podwyższył na 0:2.

Kiedy wydawało się, że goście po ładnych kolejnych dwóch akcjach byli bliscy zdobycia kolejnej bramki, sytuacja diametralnie się zmieniła po pięknej bramce Pawła Ewertowskiego i było już 1:2.  W  drugiej połowie na  boisku pojawił się Adrian Zasuwa ,który potrafi w trudnych chwilach zmobilizować swą  grą kolegów i  ta zmiana  zmieniła obraz  gry. Gospodarze poszli za ciosem i Kacper Nawrocki w 70 i 75 minucie zdobył dwie bramki na 3:2.  

Goście, mało doświadczeni zawodnicy Constractu Lubawa byli bezradni po stracie trzech bramek w ciągu kilkunastu minut. Gospodarze w 89 minucie postawili "kropkę nad i". Konrad Maluchnik po zagraniu w polu karnym drużyny gości młodego Błażeja Chyrzyńskiego, zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Motor Lubawa pokonał w meczu derbowym Constract Lubawa 4:2.

W mojej ocenie było to piękne widowisko. Na stadionie piłkarskim zabrakło tylko konferansjera podczas spotkania w związku z remontem zadaszenia. Od kilkunastu lat oglądam mecze Motoru i nie przypominam sobie, aby na stadionie był komplet kibiców obu drużyn.  

Motor pokazał w dzisiejszym spotkaniu, że w piłkę nożną gra się do końcowego gwizdka sędziego. Goście - Constract Lubawa, jak na beniaminka również zaprezentował się bardzo pozytywnie, ale młodzi piłkarze z Constractu muszą grać równo całe 90 minut, aby myśleć o kolejnych zwycięstwach. (mz)   

foto: mz i Paweł Jakubowski