Koncert Tomasza Żółtko w Dąbrównie

Opublikowano:

W minioną środę w Dąbrównie odbył się kolejny występ Tomasza Żółtko w pięknym wnętrzu kościoła metodystyczno- ewangelickiego. Koncert śpiewającego w modlitwie muzyka i poety, był dla miłośników muzyki chrześcijańskiej pobudzającym przeżyciem.

Artystę powitał pastor Kościoła Metodystyczno-Ewangelickiego w Dąbrównie, ks. Artur Poganiacz mówiąc m.in:
- Coraz trudniej posłuchać chrześcijańskiej muzyki. W 1994 roku pierwsza piosenka Tomka była na listach Polskiego Radia. Rozgłos przyniósł mu album „Klatka skandalu”, a pochodząca z niego piosenka „Kochaj mnie i dotykaj” przez blisko 30 tygodni gościła w gorącej dziesiątce Muzycznej Jedynki stając się ogólnopolskim przebojem. Tomek pisze własne teksty, tworzy muzykę. Tak jak mówi - kocha śpiewać, kocha swoich krewnych, kocha być bożym dzieckiem. Po raz kolejny gości w tych murach i mam nadzieję, że będziemy przeżywać duchowy montaż. Bóg przemawia do nas w rożny sposób. Nie tylko przez słowa, działanie ale też przez muzykę, bo jesteśmy stworzeni na Jego obraz i na Jego podobieństwo, dlatego dajmy się mu prowadzić - zakończył pastor.

Udało się nam zadać kilka pytań artyście po koncercie:

„Chrześcijaninem nie można się urodzić, chrześcijaninem trzeba się stać”. Czyj to cytat powiedziany 10 lat temu?
- Ja to powiedziałem.

W latach 90 był Pan pierwszym muzykiem śpiewającym i grającym muzykę chrześcijańską. Kogo z dzisiejszych muzyków grających taką muzykę lubi Pan słuchać?

- Nie byłem pierwszy, ok byłem jednych z pierwszych, a kogo lubię z polskich wykonawców, a Mateusza Otrembę chyba najbardziej.

Jest pan szczęśliwym człowiekiem, bo kochającym Boga i każdemu poleca pan taki stan. Czy książka „Samotny Wilk” to odpowiedz na to?


- Nie, nie. Tytuł jest przekorny nawiązuje do stylu pracy, stylu bycia. Większość moich występów gram w pojedynkę. Jest w tym trochę samotności o takiej jakiej opowiadam.

Żeby poprawić świat, trzeba siebie poprawić - to słowa z wywiadu 5 lat temu. Czy nadal jest to aktualne i modne w dzisiejszych czasach?

- Tak to mój prywatny pomysł na mnie samego. Jeśli chcemy uczynić świat lepszy, to kochajmy nasze żony, mężów, rodziny, najbliższych. Nie trzeba robić rewolucji, zróbmy wokół siebie coś fajnego.

Dlaczego robi pan koncerty w małych wsiach, kościołach jak np. w Dąbrównie? Czy pan sam wybiera czy manager decyduje?

- Jadę tam gdzie mnie zapraszają.

Dziękuję za rozmowę


Po koncercie głos zabrał pastor kościoła ks. Artur Poganiacz w Dąbrównie, który w imieniu wszystkich słuchaczy podziękował Tomkowi z piękny koncert. Przyjechało wielu gości.
- Czy to nie jest piękne drodzy, że z tak wielu części naszego kraju możemy posłuchać piękne piosenki o Bożej miłości. To jest wspaniała okazja, aby posłuchać. Niech Was Bóg błogosławi i byście byli zwyczajni szczęśliwi - zakończył pastor.
 

opr. mz i Tomasz Lenart 
foto: Wszystkie zdjęcia z kocertu są tu: https://photos.app.goo.gl/Mq75M7mHsPGp4KaGA