Na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie 1 kwietnia piłkarze Motoru podejmowali Polonię Iłowo, która w tabeli było wyżej od gospodarzy. Po słabym spotkaniu w ubiegłym tygodniu z Pisą Barczewo zakończonym remisem, dziś kibice myśleli, że będzie znacznie lepiej.
Początek spotkania to gra wyrównana w środku pola, choć gospodarze mieli dwie doskonałe okazje do zdobycia bramki, ale bramkarz gości doskonale się spisał. W 28 minucie na stadionie zrobiło się wesoło na trybunach, bo gospodarze zdobyli bramkę po golu Adriana Wasiaka. W końcówce pierwszej połowy goście nie wykorzystali prawie 100% okazji do wyrównania.
Druga połowa zapowiadała się ciekawie. Drużyny grały w środku boiska, ale z upływem czasu, goście coraz częściej zapuszczali się pod bramką Motoru. W 56 minucie sędzia podyktował dwie czerwone kartki: dla zawodnika Motoru Filipa Fafińskiego i gości - Jakuba Nowińskiego oraz żółtą otrzymał trener Motoru Krzysztof Malinowski.W pewnym momencie doszło do brzydkiego incydentu na murawie i dlatego sędzia pokazał kartoniki.
Gra w drugiej połowie się zaostrzyła. Goście zaczęli dominować w środku boiska i Artur Gorczyński zdobywa wyrównującą bramkę na 1:1.
Trenerzy zmieniają zawodników. Na boisko wszedł Kapusta w miejsce Modrzewskiego, ale ta zmiana nic nie dała. Goście grając bardzo dobrze w środku boiska byli bliscy zdobycia bramki. Tak też się stało po kilkunastu minutach. Artur Gorczyński z około 30 metrów strzałem po ziemi zaskoczył Jakuba Olejniczaka, goście zdobyli drugą bramkę i objęli prowadzenie 1:2. Taki wynik utrzymali do końca spotkania.
Motor Lubawa w dzisiejszym spotkaniu traci kolejne trzy punkty przegrywając 1:2 z Polonią Iłowo, która w całym spotkaniu grała dobrze i przede wszystkim skutecznie, oddając groźne strzały z dalszych odległości. Trudne zadanie czeka drużynę z Lubawy w tym sezonie. Zamiast kolejnych punktów, gospodarze tracą. Co będzie dalej? (mz)