Zgłosił, że rzuci się pod tir-a, bo chciał, żeby policjanci zawieźli go do domu. Mieszkaniec gminy Lubawa został ukarany mandatem

Opublikowano:

Policjanci przypominają! Na numery alarmowe dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach, ponieważ nasze nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić do tragedii. Natomiast osoba, która naprawdę potrzebuje pomocy nie otrzyma jej, bo patrol do niej nie dotrze. Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny.

Do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego  kilka minut po północy 7 marca zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że właśnie idzie środkiem drogi na trasie Lubawa – Złotowo i jest nietrzeźwy. Po krótkiej rozmowie z policjantami rozłączył się.

Po chwili ponownie zadzwonił i tym razem oświadczył, że skoczy pod tira i zrobi to celowo. Funkcjonariusze natychmiast pojechali szukać mężczyzny i na jednej z dróg w gminie Lubawa ujawnili 30 – latka. Jak się okazało mężczyźnie nie chciało się wracać do domu pieszo i dlatego zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Mieszkaniec gminy Lubawa za bezpodstawne wezwanie policji został ukarany mandatem.  

Pamiętajmy!

Na numery alarmowe dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1500 złotych.

Takie zachowania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Policjanci zawsze reagują na każde zawiadomienie, więc reagują również na te fałszywe. Funkcjonariusze także informują o zdarzeniu inne instytucje.

Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego każdy powinien się zastanowić czy sprawa, z którą dzwoni, wymaga interwencji Policji, ponieważ wzywając bezpodstawnie policję, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebuje, a do której - w wyniku np. głupiego żartu - patrol policji nie dotrze.

źródło KPP Iława