PO MARATONIE W SEVILLI. KILKA SŁÓW OD MONIKI

Opublikowano:

Maraton w Sevilii, na ponad 12 tysięcy zawodników kończę na 21 miejscu wśród kobiet, z drugim wynikiem w swoim życiu na dystansie 42 km 195 metrów - 2 godziny 31 minut i 52 sekund.

Do uzyskania kwalifikacji olimpijskiej niewiele zabrakło. Czuję ogromny niedosyt, bo po 25 km dorwały mnie problemy jelitowo-żołądkowe i coraz trudniej było mi utrzymać dotychczasowe tempo. Mimo problemów walczyłam do samego końca.

Ponad trzy miesięczne przygotowania do tego startu pokazały, że jestem w życiowej dyspozycji. Trening do maratonu jest bardzo wymagający. Przez kilka dobrych tygodni zawodnik jest w ciężkim cyklu przygotowań pokonując tygodniowo ponad 200 kilometrów. Specyfika tej dyscypliny i fizjologia organizmu człowieka pokazuje, że na wysokim poziomie zawodnik jest w stanie przebiec maraton od 2 do max 3 razy w roku.

Jestem bardzo młodą maratonką, bo dopiero od roku zaprzyjaźniłam się z tym dystansem i zbieram cenne doświadczenie przed kolejnymi startami. Wierzę, że tegoroczne przygotowania w Kenii i Portugali zaprocentują w dalszej części sezonu.

Walka o start na Igrzyskach Olimpijskich trwa bo minima można wypełniać do końca kwietnia 2024 roku.

Dziękuję bardzo wszystkim za trzymanie kciuków, to bardzo miłe i motywujące do dalszej pracy.

Jestem również wdzięczna za pomoc w przygotowaniach Wójtowi Gminy Lubawa Panu Tomaszowi Ewertowskiemu, Panu Markowi Liberackiemu z firmy Libro oraz Panom: Jarosławowi Grubalskiemu i Edwardowi Grubalskiemu z firmy Constract.

Monika Jackiewicz

źródło: FB UG Lubawa 
foto archiwum prywatne