Zakończył się drugi sparing drużyny Motoru Lubawa. W dniu dzisiejszym na bocznym boisku Stadionu Łazienkowskiego w Lubawie rywalem Motoru była drużyna z województwa mazowieckiego Wkra Żuromin.
Piłkarze Motoru, mimo braku kilku zawodników z podstawowego składu (Przemka Józefowicza i Andrzeja Skindela), pokazali się z dobrej strony. Spotkanie popsuła brzydka pogoda, momentami padał ulewny deszcz i w takich warunkach trenerzy nie zawsze mogą zrealizować swoje założenia.
W rozmowie trener Krzysztof Malinowski, który był zadowolony z dzisiejszego sparingu, stwierdził: widać, że zawodnicy po treningu siłowym mają "ciężkie nogi". Cieszę się, ponieważ w meczach kończących ligowe rozgrywki traciliśmy dużo bramek, ale dziś mimo kilku dogodnych sytuacji gości, obaj bramkarze zachowali czyste konto.
W drużynie zadebiutował Filip Fafiński, który dobrze wprowadził się do drużyny. Trener podkreślił agresywność drużyny, szczególnie w końcówce, kiedy padła bramka po golu Bartka Kuczyńskiego. Motor pokonał Wkrę Żuromin 1:0. (mz)