Do zakończenia rozgrywek IV ligi pozostało już tylko kilka spotkań. Motor Lubawa zajmuje 8 miejsce w tabeli z dorobkiem 34 pkt. Wydawało by się teoretycznie, że drużynie z Lubawy nic nie grozi w tych rozgrywkach, ale po ostatnich spotkaniach gubią punkty i muszą walczyć o każdy punkt, aby nie mieć problemów w końcówce ligi.
Dzisiejszy rywal MKS Korsze - gospodarz meczu jest w znacznie gorszej sytuacji, ponieważ w 26 spotkaniach zgromadził zaledwie 24 pkt. i zajmuje 13 miejsce.
Należy zwrócić uwagę, że dzisiejszy mecz wyjazdowy dla Motoru jest ostatnim z rodzaju tych „łatwiejszych”. Kolejni rywale to czołówka forBET IV Ligi: Concordia Elbląg, Granica Kętrzyn i Polonia Lidzbark Warmiński.
Dzisiejsze spotkanie miało więc duże znaczenie dla układu tabeli i należało się spodziewać dobrego widowiska. Korsze mają atut własnego boiska, czy to wystarczy na Motor Lubawa? Okazało się, że nie.
Piłkarze Motoru z Lubawy przystąpili do tego spotkania odważnie i po golu Czarka Sobolewskiego w 15 minucie objęli prowadzenie. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona dzisiejszego spotkania.
W drugiej połowie gospodarze, nie mając nic do stracenia, próbowali za wszelką cenę zagrozić bramce Jakuba Olejniczaka, ale linia defensywy była dobrze przygotowana na taki wariant.
Goście natomiast próbowali z kontry zaskoczyć gospodarzy. Po jednej z akcji w 70 minucie Adrian Zasuwa przyjmuje piłkę i oddaje celny strzał na bramkę gospodarzy zdobywając drugiego gola dla Motoru Lubawa na 0:2. Jednak chwilę później po akcji gospodarzy, słupek ratuje zawodników z Lubawy przed utratą bramki.
W drugiej połowie w drużynie Motoru nastąpiły zmiany i na boisko weszli młodzi zawodnicy: Bartosz Kuczyński, Grzegorz Ewertowski, Filip Szymański, Radek Gajewski i Igor Chyrzyński.
Wynikiem 0:2 kończy się całe spotkanie i zdobyciem bardzo ważnych trzech punktów w dniu dzisiejszym. Piłkarze Motoru zagrali znacznie lepsze spotkanie niż poprzednie i zasłużenie zwyciężyli. Za tydzień Motor Lubawa podejmować będzie w Lubawie lidera tabeli. (mz)