Na takie spotkania warto czekać cały sezon. Constract Lubawa wygrał z nowym mistrzem Polski, Piastem Gliwice aż 9:5! Na czoło klasyfikacji strzelców wysunął się zaś Jakub Raszkowski.
Jeśli ktoś spóźnił się na spotkanie brązowych medalistów z aktualnymi mistrzami Polski, mógł być w sporym szoku. Po zaledwie 35 sekundach w rywalizacji Constractu z Piastem było już bowiem 1:1! Najpierw piłkę do własnej siatki skierował Tomasz Kriezel, który niefortunnie przeciął dośrodkowanie Patricka Zatovicia. Na jego szczęście na boisku przebywał również Kacper Sendlewski. Kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski po krótkim rozegraniu autu błyskawicznie odpowiedział płaskim, ale silnym strzałem, a że piłka jeszcze odbiła się od Bruno Gracy, to też jemu przypisano trafienie samobójcze.
Na parkiecie znajdował się także Jakub Raszkowski, a więc gracz, któremu wyjątkowo mogło zależeć na wpisaniu się na listę strzelców w tym spotkaniu. To udało mu się już w 3. minucie, a tym samym zrównał się on w klasyfikacji najlepszych snajperów z jej liderem, Tomaszem Luteckim. A, że Piast nie chciał pozostać dłużnym, to i szybko zrobiło się 2:2. Asystę zaliczył Rafael Cadini, a z 51. bramki karierze mógł się cieszyć Mateusz Mrowiec.
Nie był to jednak koniec, a oba zespoły dopiero się rozkręcały. Po świetnej akcji Jakub Raszkowskiego i interwencji Michała Widucha futsalówkę dobił Sebastian Grubalski, na co... a jakże, odpowiedział Piast przepięknym uderzeniem zza pola karnego Viniciusa Lazzarettiego. Jaka mogła być zatem reakcja Constractu? Oczywiście gol na 4:3, tym razem autorstwa Pedrinho. Pierwszą połowę podsumował natomiast Mrowiec, wykańczając kolejne w tym meczu perfekcyjne podanie Cadiniego.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, dzięki czemu mogliśmy oglądać kolejne bramki. Już po 15 sekundach, tym razem już samodzielnie, z gola mógł się cieszyć Kacper Sendlewski. Na odpowiedź gliwiczan musieliśmy trochę poczekać, ale warto było. Piłkę przejął Vinicius Lazzaretti, inteligentnie wycofał ją do Mateusza Mrowca, ten wypatrzył Dominika Śmiałkowskiego, a pivot Piasta mając przed sobą już tylko pustą bramkę trafił na 5:5.
Co mogli w tej sytuacji zrobić lubawianie? Oczywiście strzelić na 6:5 i to już po siedmiu sekundach! Autorem gola był zaś Jakub Raszkowski, wysuwając się jednocześnie na pozycję lidera klasyfikacji strzelców STATSCORE Futsal Ekstraklasy.
Zawodnicy Orlando Duarte postanowili, więc postawić wszystko na jedną kartę i wycofać bramkarza, co niezbyt dobrze się dla nich skończyło, bowiem dwoma bramkami Luana i Constract prowadził już 8:5. Rezultat spotkania na 9:5 ustalił zaś Lucas, korzystając na świetnej akcji Pedrinho oraz asyście Raszkowskiego. Tym samym lubawianie zostali jedyną drużyną w tym sezonie, która nie straciła choćby punktu z Piastem Gliwice.
Po spotkaniu gospodarze mogli się cieszyć także juz oficjalne z brązowych medali. Te w imieniu Prezesa STATSCORE Futsal Ekstraklasy, Macieja Karczyńskiego, który dwie godziny wcześniej wręczał medale za wicemistrzostwo Polski Rekordowi Bielsko-Biała, przekazał przewodnicy Komisji Ligi, Janusz Leyk.
KS CONSTRACT LUBAWA – PIAST GLIWICE 9:5 (4:4)
Bramki: Bruno Graca (1 s.), Jakub Raszkowski (3, 25), Sebastian Grubalski (10), Pedrinho (16), Kacper Sendlewski (21), Luan (36, 36), Lucas (40) – Tomasz Kriezel (1 s.), Mateusz Mrowiec (4, 18), Vinicius Lazzaretti (11), Dominik Śmiałkowski (24).
Autor: Łukasz Leski foto Paweł Jakubowski
-