Motor Lubawa - Huragan Morąg (0:0) 1:1

Opublikowano:

Na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie przy pięknej słonecznej pogodzie, w dniu dzisiejszym o godz. 15.00 rozpoczęła się rywalizacja rundy wiosennej For Bet IV ligi. Motor Lubawa podejmował byłego trzecioligowca Huragan Morąg.

Drużyna z Morąga to solidna drużyna wzmocniona w okresie zimowym. Motor Lubawa po ostatnich słabszych sparingach potrafi w trudnych spotkaniach się zmobilizować i grać na dobrym poziomie. Na stadionie zebrało się sporo kibiców, którzy z utęsknieniem oczekiwali na występ swojej drużyny. 

Podczas inauguracji przed meczem pożegnano oficjalnie zawodnika Motoru - Denisa Diemisheva, który kilka sezonów grał w drużynie Motoru. Minutą ciszy uczcili zawodnicy i kibice zmarłych kibiców Motoru, współzałożyciela i byłego prezesa klubu -  Józefa Kurszewskiego, byłego zawodnika Marka Kwiatkowskiego i kibica Zbigniewa Zakrzewskiego.

Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando gości, ale kilka kontrataków  mogło zakończyć się bramką dla gospodarzy. Bliski zdobycia bramki był Paweł Ewertowski i Dąbkowski. Goście mieli kilka doskonałych okazji do objęcia prowadzenia w pierwszej połowie, zwłaszcza ze stałych fragmentów gry, ale bramkarz Motoru Jakub Olejniczak bronił doskonale i obronił dwie akcje po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Gościom w pierwszej połowie brakowało też skuteczności po akcjach Karola Stysia (poprzeczka) oraz Piotra Zaleskiego. Wynikiem 0:0 kończy się pierwsza połowa.

Druga połowa, 52 minuta po błędzie jednego z zawodników Motoru, piłkę przejmuje  Adrian Podgórski i zdobywa gola. Trener Motoru Lubawa - Paweł Korpalski dokonuje  zmiany w drużynie. Ten manewr spowodował, że gospodarze grali znacznie lepiej.
Wyrównująca bramka pada w 88 minucie po golu Krzysztofa Dąbkowskiego. W końcówce gospodarze mogli zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale zabrakło czasu i  szczęścia do zdobycia trzech punktów.

Na inaugurację rundy wiosennej Motor remisuje na własnym boisku z Huraganem Morąg 1:1. Brawa dla gospodarzy za ambicję i walkę do końca. Mimo utraty bramki, potrafili w końcówce wyrównać na 1:1. W mojej ocenie bardzo dobra obrona bramkarza Kuby Olejniczaka zadecydowała między innymi, że goście nie zdobyli bramki już w pierwszej połowie. Kapitanowi drużyny gości Pawłowi Galikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia po zasłabnięciu podczas przerwy i zabraniu go na badania.

Sędziowie: główny Sebastian Sikorski, asystenci: Sławomir Wiśniewski i Paweł Karbowski. Obserwatorem z ramienia W-M ZPN był Marcin Żyłka.
 

Motor Lubawa: Olejniczak, Zdunek, Dąbkowski, Gerka, Zelmański, Sobolewski, Szymański, Zasuwa, Goździejewski, Józefowicz, Paweł Ewertowski.

rezerwa: Kościnski, Ruciński, Ewertowski, Gajewski, Szymański Filip, Chyrzyński, Kuczyński.

Huragan Morąg: Lawrenc Mateusz - Ziemianowicz, Musinski, Kochalski, Zaleski, Wasiak, Stankiewicz, Kieltyka, Galik, Styś, Podgórski.

rezerwa: Zalewski, Malinowski, Boczko, Dec, Ressel, Kordykiewicz, Kolosov.

(mz)