Seniorzy MLKS Motor Lubawa przegrali w sparingu z drugoligowym Sokołem Ostróda 0:6, jednak ten wynik nie mówi nam nic o przebiegu meczu. W trudnych warunkach pogodowych silny wiatr i deszcz utrudniały budowanie akcji jednej i drugiej drużynie. Najpierw to Motor mógł prowadzić po ewidentnym rzucie karnym, jednak gwizdek sędziego Marcina Szczerbowicza milczał.
Po 2 minutach to gospodarze zdobywają bramkę po problematycznym rzucie karnym. Do przerwy Motor wyprowadza jeszcze dwie bądź trzy dobre sytuację jednak brakuje wykończenia. Po przerwie ku zdziwieniu widzów to Motor ma przewagę i najpierw Cezary Sobolewski nie trafia w idealnej sytuacji, a później strzał Mateusza Szymańskiego zawodnik gospodarzy wybija z linii bramkowej.
Po tej przewadze trener Motoru decyduje się na 9 zmian, wśród nich trzech zawodników testowanych, którzy odstają poziomem i Motor w 20 minut traci 5 bramek. Myślę, że tak grający zespół może zachwycać i wygrywać w meczach ligowych.
- Jestem dumny z mojego zespołu, gdyż przez 65 minut nie było widać różnicy dwóch klas rozgrywkowych, powiem więcej mieliśmy więcej sytuacji. Większość zawodników wzbiła się na swoje wyżyny i długo, albo nigdy nie widziałem ich tak dysponowanych. Serce się radowało ich grą, a kibice byli w szoku. Zdecydowałem się w 65 minucie na 9 zmian, które miało wpływ na wynik meczu. Testowaliśmy trójkę zawodników i okazało się, że nie prezentują odpowiedniego poziomu sportowego. Martwi kontuzja kolejnego zawodnika, tym razem Mateusza Szymańskiego który był najlepszym zawodnikiem od początku przygotowań. Liczymy na jego szybki powrót - trener Malinowski Krzysztof.
źródło FB MLKS Motor Lubawa
foto mz
