Zakończyło się spotkanie drugiej kolejki Futsal Ekstraklasy, w której FC Toruń gospodarz zmierzył się z Constractem Lubawa. Mecz zaczął się od bramki Jakuba Raszkowskiego, już w pierwszej minucie. Chwilę później Mikołajewicz mógł wyrównać z podobnej akcji. W 11 minucie po stałym fragmencie Mikołajewicz wyrównuje na 1:1.
Gospodarze uskrzydleniu zdobyciem bramki w tym okresie są groźni, a szczególnie lider zespołu Daniel Gallego Garcia, który na boisku gra prawie 10 minut bez zmiany i jest najlepszym zawodnikiem na boisku drużyny gospodarzy.
W 14 minucie ze stałego fragmentu gry pada druga bramka dla gości po golu Luana. Trener Łukasz Zebrowski bierze czas i gospodarze próbują nadal atakować bramkę Okuniewskiego. Po chwili z dalszej odległości Daniel Gallego Garcia strzela w spojenie słupka i poprzeczki, ale bramka nie padła.
17 minuta - Pedrinho zdobywa bramkę po strzale z dalszej odległości i goście prowadza 1:3. Ale to nie koniec. Chwilę później po akcji całej drużyny konstruktorów Kuba Raszkowski zdobywa drugą swoją bramkę, goście prowadzą 1:4. Jednak na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej połowy Mikołajewicz podaje precyzyjnie do Gallego i jest 2:4. Ładna gra obu drużyn w pierwszej połowie i w drugiej zapewne nie zabraknie emocji i bramek.
W drugiej połowie drużyny grały podobnie stosując pressing na boisku. W 7 minucie Jakub Raszkowski jak profesor zdobył 3 bramkę dla Constractu po doskonałym podaniu.
14 minuta po podaniu Pedrinho pierwszą bramkę w Futsal Ekstraklasie zdobywa Kacper Sendlewski - kapitan reprezentacji Polski U19. Constract prowadzi 2:6. Na 3 minuty przed końcem niefortunnie piłka odbija się od Pawła Kaniewskiego i pada trzecia bramka dla gospodarzy. Spotkanie kończy się zwycięstwem drużyny Constractu Lubawa 3:6. (mz)