Wicelider Futsal Ekstraklasy Constract Lubawa podejmował we własnej hali ZAS UW Darkomp Wilanów. Po ostatnim ładnym meczu i pokonaniu BTS Bielsko-Biała zajmuje drugie miejsce i walczy o powtórzenie tego wyniki z ubiegłego sezonu. Goście zaś, po ładnym ostatnim meczu w Białymstoku zechcą urwać zapewne punkty walcząc w dolnej strefie tabeli.
Spotkanie w Lubawie rozpoczęło się z wysokiego "C" dla gospodarzy. Pereira i Pedrinho zdobyli już w 1 minucie bramki. Kolejne dwie podobnie Pereira i Pedrinho w 7 i 9 minucie gry. W 12 minucie Ique podwyższył na 5:0. Początek wymarzony dla gospodarzy.
Od 15 minuty na parkiecie w drużynie Constractu częściej pokazywali się młodzi zawodnicy gospodarzy, stwarzając kilka ciekawych akcji, po których mogły paść bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 5:0.
W drugiej odsłonie goście nie mając nic do stracenia, zaczęli grać agresywnie i Michał Klaus w 32 minucie zdobywa gola na 1:5. W bramce gospodarzy w tej części spotkania zagrał 16-letni Jakub Kornat, który kilkakrotnie pokazał klasę. W 34 minucie gospodarze uzbierali 5 fauli i goście dwukrotnie strzelali rzuty karne przedłużone. Raz wykorzystał Buczek w 39 minucie. Całe spotkanie kończy się wynikiem 5:2, choć w drugiej połowie nie padła żadna bramka dla drużyny gospodarzy. W końcówce Pedrinho kapitalnie strzelił, ale drugi bramkarz gości Marcin Mianowicz doskonale broni jak i całą drugą połowę. Drużyna trenera Macieja Karczyńskiego prezentowała się w drugiej połowie znacznie lepiej. (mz)
foto: Dominik Radzimiński i Odlot Paweł Jakubowski
