Constract Lubawa - GI Malepszy Futsal Leszno (2:0) 3:2. ZDJĘCIA

Opublikowano:

Po przerwie spowodowanej eliminacjami Mistrzostw Europy w Futsalu reprezentacji  Polski i dwumeczu z Czechami, piłkarze Futsal Ekstraklasy wznowili rozgrywki ligowe. Trzecia drużyna tabeli Constract Lubawa podejmowała siódmą drużynę GI Malepszy Futsal Leszno w 29. kolejce.

Przypomnijmy, iż ostatni ligowy mecz w Lesznie dzisiejsi goście przegrali 1:9.
Trójka reprezentantów Constractu: Sebastian Grubalski, Tomasz Lutecki i Tomasz Kriezel doskonale radziła sobie w meczach w Pradze i Opolu z Czechami. Dzisiejsze spotkanie pokaże jak forma tych zawodników wpłynie na wynik meczu.

Przed rozpoczęciem spotkania odbyła się miła uroczystość uhonorowania reprezentantów Polski, Sebastiana Grubaskiego, Tomasza Kriezela, Tomasza Luteckiego z Constractu Lubawa oraz Sebastiana Wojciechowskiego z drużyny z Leszna, z okazji niedawnego wywalczenia awansu do finałów Mistrzostw Europy w Futsalu. Podziękowania i upominki na ręce zawodników złożyli Prezes WMZPN Marek Łukiewski, w imieniu Starosty Powiatu Iławskiego dyrektor Mateusz Szauer, w imieniu Rady Powiatu Iławskiego jej przewodniczący Marek Borkowski, Wójt Gminy Lubawa Tomasz Ewertowski oraz Prezes klubu KS  Constract Lubawa Kamil Gorczyca.  

Początek spotkania pokazał, że dzisiejszy rywal nie pozwoli na powtórkę z Leszna i tak też się stało. Gra była zacięta, wyrównana i w 6. minucie po błędzie Pereiry mogła paść bramka dla gości.

9. minuta piękna akcja reprezentantów Polski i chwilę później ponownie Piórkowski przed szansą zdobycia gola, piłka nie trafia w bramkę. Kolejna akcja pod bramką gości, ale nie zakończona strzałem. Widać jednak, że z upływem czasu gospodarze przyspieszają i bramka  wisi w powietrzu.

11. minuta solowa akcja Pedrinho przez całe boisko, bramkarz doskonale broni. Goście z kontry próbują zaskoczyć bramkę Okuniewskiego, ale nie ma gola.

15. minuta bardzo ładna akcja drugiej czwórki i Piórkowski trafia do bramki, jest 1:0. Od 16. minuty do pierwszej czwórki (po żółtej kartce dla Kaniewskiego): Pedrinho, Pereira, Iqe wchodzi Vitinho i chwilę później po odebraniu piłki gościom, Pereira zdobywa drugą bramkę dla Constractu Lubawa.

Bardzo ładna gra w tym okresie drugiej czwórki. Wynikiem 2:0 kończy się pierwsza  połowa dzisiejszego trudnego spotkania.

Początek drugiej połowy przebiegał podobnie. Goście próbowali stworzyć dogodne akcje i zdobyć bramkę, ale w 23. minucie z kontry po pięknej akcji drużyny z Lubawy szwajcarski bramkarz Noel Patrice Charrier doskonale broni.

27. minuta trener Dawid Grubalski dokonuje ciekawej - dobrej zmiany. Na boisko wchodzi: Łożynski, Kaniewski, Raszkowski i Ossowski. Piękna akcja tych zawodników  i Mateusz Łożyński zdobywa trzecią bramkę dla Constractu.

28. minuta goście bliscy zdobycia bramki kontaktowej, Okuniewski broni.
32. minuta rzut karny za zagranie ręką w polu karnym przez Molickiego i żółta kartka. Pedrinho trafia w spojenie słupka z poprzeczką i bramki nie ma. To była decydująca  chwila w tym spotkaniu, chwilę później mecz zrobił się ciekawszy.

Kilkanaście sekund później podobna sytuacja tym razem pod bramką gospodarzy, Iqe otrzymuje żółtą kartkę i rzut karny egzekwuje Piotr Pietruszko - jest 3:1. Minutę później dalekim strzałem Vitalii Lisnychenko zaskakuje Grzegorza Okuniewskiego i zdobywa bramkę na 3:2.

Gra robi się coraz ciekawsza, goście próbują zdobyć kolejną bramkę, ale Okuniewski  ładnie broni. Gospodarze także konstruują groźne akcje, bramki jednak nie ma. Na 2. minuty przed końcem goście grają z lotnym bramkarzem Konopackim, ale gospodarze nie pozwoli już na zdobycie kolejnej bramki. Mecz zakończył się skromnym  zwycięstwem gospodarzy 3:2 po ładnej grze zawodników obu drużyn. (mz)

foto: Odlot Paweł Jakubowski
i Dominik Radzimiński